Wpis z mikrobloga

Wystawiłem wczoraj Corsę D mojej żony. Pierwszy telefon od Mirka handlarza, od razu za połowę ceny, myślę sobie a co mi tam, poczekam. Dzwoni jakaś paniusia z Warszawy, mówi, że chce przyjechać jeszcze w tym samym dniu.
Umówiliśmy się u mnie pod domem. Przyjechała pierwszym autobusem, chyba gdzieś spod Lublina (a nie Warszawy). Cmoka, ogląda z każdej strony, coś mówi, że na zdjęciach lepiej wyglądało. Nagle kopnęła w kołpak.

Pytam:

- Pani, a cóż pani kopiesz jak to nie pani auto?!
- U nas tak się sprawdza stan felgi!
- Gdzie? Chyba na podlasiu
- Ja wiem swoje, a pan ma na pewno coś do ukrycia!

Coś tam jeszcze pomruczała pod nosem i poszła bez do widzenia nawet. Te słoiki co raz bardziej roszczeniowe się zrobiły.

#logikarozowychpaskow #motoryzacja #heheszki
źródło: comment_1623673416pAOYzYtaQtB6eciJHHHUS1.jpg
  • 5