Wpis z mikrobloga

Na ile % jesteście zadowoleni ze swojego życia? Jeśli są to małe %, to macie jeszcze nadzieje, że coś się zmieni? (Chciałbym rozdzielić temat na 2 wątki -> życie jako całokształt (w tym relacje z kobietami) i życie nie licząc relacji z kobietami (praca, hobby, plany itp)

Od siebie chciałbym dodać, że na dzień dzisiejszy jestem tak średnio zadowolony ze swojego życia (mało do tej pory zrobiłem) ale wiem, że jest dużo osób w gorszej sytuacji ode mnie i w sumie to wiem jak działa życie, czym się kierować itp oprócz tego już wiem co chce mniej więcej robić w życiu więc też jest spoko. Postanowiłem, że najpierw powinienem zrobić prawko jazdy i planuje je zrobić do końca roku. Gówno studia rzuciłem i chce się skupić na pracy (na początek najpierw trochę pieniędzy zrobić na #looksmaxing m.in ale o tym później), oprócz tego chce się nauczyć angielskiego jak na najlepszym poziomie (mój poziom to teraz b2 jakoś) oraz samodzielna nauka na temat anatomii i dietetyki oraz ogólnie treningów (interesuję się tym bardzo)

Jeśli chodzi o relacje z kobietami to bez looksmaxowania daleko nie zajdę. Planuję zrobić przeszczep włosów w 2022 roku w listopadzie/grudniu (norwood 2.5 i jest to moja największa waga) i poczytam również nad jakimiś operacjami plastycznymi. Ogólnie nie wyglądam źle ale te włosy mnie wykańczają i postanowiłem już oszczędzać pieniądze na to. Aktualnie jest tak, że jestem może 5/10. Tutaj daje sobie 3 lata, ale nie to jest to mój priorytet. Bardziej mi zależy na tym, aby mieć łatwość w komunikowaniu się z innymi osobami w przyszłości (np. rozmowy kwalifikacyjne) itp... droga jest długa no ale zobaczymy jak to będzie
#blackpill #wychodzimyzprzegrywu #przegryw
  • 29
  • Odpowiedz
@2418682u: tak z 40%, jestem raczej zadowolony z kwestii życia na którą ja mam wpływ, czyli tą bez relacji z k*bietami czy innymi ludźmi. A łącząc to, to tak z 5-10%. I to się na pewno nie zmieni.
  • Odpowiedz
@2418682u: Myślę że moje szczęście to 20%, w tym mieści się dobre zdrowie, praca za która mam za co zapłacić rachunki i co wrzucić do garka, kilku znajomych oraz to że mogę jakiemuś Mareczkowi dodać otuchy na tagu czy na pw. Czasami że idąc na spacer jest ładna pogoda i że piwko lepiej smakuje. jednak 80% to ból i cierpienie która mam wewnętrznie, i tym że chce być dobry dla innych
  • Odpowiedz
@2418682u: 50% kobietę mam, dom też, lodówkę pełna, samochód jest a nawet dwa, ale ciągle mało, zarobki dosyć dobre lecz tyram po 12 h od pon do piątku + w weekend jakieś fuchy, ale nawet porządnie wysrać się nie mam kiedy, zawsze ktoś mi dupę zawraca.
  • Odpowiedz
@2418682u: ogólnie to nie jest źle, matura napisana nieźle, studia od października, znajomi, imprezy, przygody i ogólnie takie takie. Relacje z kobietami też na nie najgorszym poziomie - jeden związek 6 miesięcy, i 7 miesięczna relacja fwb, trwająca szczęśliwie do wczoraj, lecz druga strona wczoraj powiedziała że przeklina dzień, w którym mnie poznała, niby szkoda i czuję pustkę ale wiem że niedługo sobie to odreaguję z inną oraz lekko bawi mnie
  • Odpowiedz