Wpis z mikrobloga

Co sądzicie o pakowaniu swoich oszczędności w arystokratów dywidendowych? Moim celem jest długofalowe inwestowanie (10 lat+), a potem wcześniejsze przejście na emeryturę i życie z dywidend. W ciągu roku powinienem być w stanie zaoszczędzić ~150k zł i za tyle kupić akcji. Proszę o opinie i zwrócenie uwagi na jakieś mniej oczywiste ryzyka (takie jak spadek kursu akcji).

#gielda #inwestycje
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Silvervend: owszem tylko w inwestowaniu dywidendowym chodzi o cashflowy. Takich akcji nie musisz w ogóle sprzedawać. ETFy akumulujące, aby odzyskać gotówkę musisz sprzedać i na tym kończy się inwestycja.

Dodam, że jest to inwestowanie raczej dla kogoś w temacie, umiejącego analizować spółki, a do portfela powinny trafiać takie, które co roku dywidendę zwiększają.
Moim zdaniem mechaniczny ETF, który w dodatku skupia się na wysokich yieldach (w długim terminie to ogromny
  • Odpowiedz
@Sabarolus błąd. Dywidendy nawet przy tej samej stopie zwrotu dają gorsze efekty w długim terminie, przez brak optymalizacji podatkowej.

Skupianie się na przepływie pieniężnym, kiedy ten przepływ nadal reinwestujesz, jest kompletnie bez sensu i tylko skubie z Ciebie podatki rok w rok.

Analizowanie spółek jest kompletnie niewydajne. Zajmuje czas, który możesz poświęcić na pracę w tym czasie, z czego dochody możesz zainwestować, a prawdopodobieństwo, że wygrasz z ETFem w długim terminie
  • Odpowiedz
Skupianie się na przepływie pieniężnym, kiedy ten przepływ nadal reinwestujesz, jest kompletnie bez sensu i tylko skubie z Ciebie podatki rok w rok.


@Silvervend: do pewnego momentu owszem - to po prostu inna koncepcja inwestowania, skupiasz się na tym, żeby co miesiąc wpływała Ci kasa na konto, z której od pewnego wieku korzystasz. Dodatkowo te dywidendy są rosnące co waloryzuje Twoją "emeryturę". Jak wspomniałem, to nie jest dla każdego, a już na pewno nie dla ludzi, którzy chcą bić indeks.

na pracę w tym czasie, z czego dochody możesz
  • Odpowiedz
@Sabarolus nie do pewnego momentu, tylko przez cały okres inwestycji. Rok w rok płacisz podatki od dywidendy, ale nie ze wzrostów wartości, których nie zrealizowałeś. Te z kolei się kumulują i po latach tworzą istotną różnicę.

Jeżeli nie porównujesz swojej inwestycji do indeksów, to znaczy, że oceniasz swoje wyniki po omacku. Indeksy to swego rodzaju punkt 0 na osi i jeżeli jesteś poniżej, to znaczy, że Twoje działania przyniosły więcej strat niż korzyści.

GPW się nie interesuje kompletnie, więc nie zaprzeczę. Z kolei sam Buffet nie poleca inwestować w BRK tylko S&P500, bo przeciętny człowiek lepiej na tym wyjdzie.
  • Odpowiedz
GPW się nie interesuje kompletnie, więc nie zaprzeczę.


@Silvervend: dałem przykład GPW właśnie dlatego, że aktualna hossa jest na rynku amerykańskim, nie polskim. Swoim portfelem pobił każdy polski indeks (kilkukrotnie).

nie do pewnego momentu, tylko przez cały okres inwestycji. Rok w rok płacisz podatki od dywidendy, ale nie ze wzrostów wartości, których nie zrealizowałeś. Te z kolei się kumulują i po latach tworzą istotną
  • Odpowiedz
@Sabarolus tylko jak Ci wypłacają dywidendę, to też masz gotówkę, która nie pracuje. Cel jest zawsze ten sam - zmaksymalizować pracujący kapitał w jak najkrótszym czasie.

W czasie bessy masz też sytuacje, w których spółki dywidendowe przestają wypłacać lub zmniejszają istotnie dywidendy. Jak np. OXY.

Sam zainwestowałem w spółki dywidendowe, ale widzę, że lagują z tyłu za powyższym EQQQ.
  • Odpowiedz
@Silvervend: właśnie dlatego warto inwestować w spółki, które płacą nieprzerwanie od dziesiątek lat: Johnson&Johnson, McCormik, KMB, Chevron.

Jak otrzymuje gotówkę to albo wydaje ja na głupoty (bo taki miałem zamiar) albo reinwestuje, ale reinwestuje tam gdzie widzę, że jest sens, bo spolka jest po silnym spadku np.

Podchodząc jeszcze z innej strony. Wygrywasz w loterii 10 mln USD. Stwierdzasz, że masz w dupie prace chcesz żyć tylko z majątku. Kupisz ETFa akumulującego? No nie. To będzie ta sytuacja gdzie nie interesuje Cię całkowita stopa zwrotu tylko stałe, stabilne i najlepiej rosnące
  • Odpowiedz
@Sabarolus i OXY właśnie należało do tej grupy spółek, ale się wykoleiło.

W takim wypadku zainwestowałbym pewnie w ogólny indeks, który wypłaca dywidendy, a nie stricte w spółki dywidendowe. Czyli zamiast NOBL wybrałbym VWRD.

Imho cel jest zawsze ten sam. Bo po co Ci przepływy pieniężne, kiedy dalej budujesz kapitał? Tym bardziej, że dywidendy są opodatkowane, a wzrosty się kumulują do czasu sprzedaży. Jeżeli nie budujesz, to co za różnica, czy
  • Odpowiedz
@positive_mental_attitude nie. OXY miało do niedawna historię jak dywidendowy arystokrata, ale przez Covid się wykoleili. Mój argument polegał na tym, że baaardzo ciężko o akcje, które będą się trzymać przez całe życie zwroty na tym samym poziomie.
  • Odpowiedz
@KorwinizacjaPrzelyku: Ja konto w Degiro mam. W portfelu mam prawie same spółki z USA które od 25, 50 lat wzwyż wypłacają rosnące dywidendy. Przyznam się że jedną ze spółek trzeba będzie usunąć wkrótce z portfela. Spoko materiał nagrał ostatnio Bartek Szyma, o tym dlaczego inwestowanie dywidendowe jest bez sensu, w tym filmie jest fragment o tym, dlaczego spółki nie decydują się na inwestowanie pieniędzy w rozwój firmy, a wolą
  • Odpowiedz