Wpis z mikrobloga

@Helen97: od razu zaznaczam, że nie bronię Marcina. Chciałbym tylko przypomnieć sytuację z odcinka kiedy Kara weszła pierwszy raz do programu. Pamiętasz jak Bibi płakała i dziewczyny ja pocieszały? No, to jest taki moment jak Natalia mówi, że współczuję bIbi bo oni z Sajmonem są OFICJALNIE PARĄ, A ONA Z MARCINEM NIE!!!! Sama to przyznała, czyli chyba sobie zdawała sprawę w jakiej są tak naprawdę relacji
@Helen97: albo ona to do Sajmona mówiła, tłumacząc mu dlaczego nie powinien bawić się i tańczyć z Karą. Na bank w kontekście tego wszystkiego padło, że (w domyśle, Marcin może robić co chce) ona ma z Marcinem inną sytuację bo nie są parą. Nie pamiętam szczegółów, ale sens mniej więcej oddałem
@DailyPunch: prawda jest taka ze ona sama sobie zrobiła krzywdę. Jak jej koleś przez miesiąc prosto w oczy mówi, że on nie chce się wiązać, że nie ma zamiaru przeprowadzać się z nią do Warszawy, że w programie to jest zabawa a po programie chce zbierać sex żniwo popularności to ona w momencie kiedy poczuła, że to coś więcej niż wakacyjne bzykanie, powinna postawić granice i zakończyć tą relację. Odnoszę wrażenie,
@Helen97: Jest taki cytat „Stajesz się na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś”. Poprzez słowo „oswoiłeś” nie rozumiem - związku. Oswojenie to tez emocje, nadzieje, gesty, uczucia, bliskość. Ludzie którzy bronią Marcina w swoim życiu kierują się wartościami które są mi bardzo dalekie. Właściwie w dzisiejszych czasach nie ma co się dziwić. Zdrady są na porządku dziennym. Obłuda, brak lojalności i szacunku do drugiego człowieka to już chleb powszedni. Rozumiem sympatie