@przedostatni_wolny_login: Boje się o Makłowicza, niedługo za całe zło, oczekiwania polaków i brak produktów w Polskich kuchniach będzie trzeba kogoś wskazać.
Wy się śmiejecie, a on jest zwyczajnie emanacją żelaznego elektoratu PiS/SP. To jest dokładnie ten sam poziom intelektu. Oni 15.X na wybory pójdą i ułożą Wam życie i państwo. Macie wybór. Siedzieć w domkach, pierdzieć w fotele/krzesła i robić heheszki / marudzić, że kraj ujowy. Możecie też ruszyć dupska i wziąć udział w pogonieniu tej bandy kretynów, złodziei, kłamców, miłośników PRL i umiarkowanego konserwatyzmu Putina w pisdu. Do wyboru nie ma partii
@pietryna123 ja w latach 2014-2019 głosowałem na partyjki korwinowskie, w tym roku zrezygnuję z głosu na nich bo też obawiam się przesadnego kościółkowania i przepychania pierdów światopoglądowych. Obecnie stanowisko mam takie, że zagłosuję na hołownio-kamyszów, ale nie dlatego że podoba mi się ich program, bo wszystkie te programy to jest bezideowy, populistyczny bełkot, a po wyborach i tak będą robić swoje, ale tylko dlatego żeby przeskoczyli przez próg i odebrali trochę
@Pedzel_Washington lepiej poczytaj kto za nim stoi, kto jest w spółkach razem z nim i kto go wypromował. To jest jeden z cwanszych typów w polityce, powiązany ze służbami niczym potocka.
@xer78: kiedyś na Twitterze trafiłem na komentarz, że Janusz Kowalski jest przechowywany w Międzynarodowym Biurze Miar i Wag w Sèvres jako wzorzec debila xD
@lougramm G---o prawda. Zobacz sobie, jak działa system wyborczy, chociażby na kanale ORB. Tam jest ładnie wytłumaczone. Miejsce ma liście ma tylko i wyłącznie aspekt psychologiczny dla wyborcy. Osobę z "jedynki" widzisz najpierw i jest zwykle najbardziej znana.
@na_ulicy_maslo_trzaslo: Dwa wyjścia: - albo zmądrzał (co zakrawa o wiarę w cuda), - albo do szeregu deficytów dołączyła skleroza. Jako przypadek zupełnie niemożliwy wykluczam wyborcze przegrzanie mózgu, z powodów oczywistych (niezależnych od wyborów).
@uknot: Bo nie jest. Janusz Kowalski nie istnieje. To znaczy istnieje, ale nie jest człowiekiem. Wizerunek Janusza Kowalskiego został wygenerowany przez sieć neuronową na podstawie analizy kilkunastu tysięcy twarzy przeciętnego Polaka. Reprezentuje coś w rodzaju super-polaka. Jego imię i nazwisko jest mrugnięciem okiem w stronę obserwatorów, mówi nam: patrzcie hehe JANUSZ KOWALSKI, JANUSZ. KOWALSKI. Jest taki jak wy, wasz kolega, wiecie Janusz ten no. Kowalski.
Powiecie może, że przecież pisze na Twitterze albo widać go w telewizji. Ale czy na pewno? Wszystkie jego Twitty są kompilacją losowych zlepków programu PiS i Solidarnej Polski. Ten twór nie wyraził nigdy żadnej oryginalnej myśli, która nie byłaby już w pewien sposób przeżutym materiałem propagandowym swojej partii. Stawiam dolary przeciw kasztanom, że mamy tutaj do czynienia z chińskim pokojem - "Janusz" posługuje się pustomową partyjną (która już sama w sobie jest pozbawiona przekazu, przy nadmiernej formie) ale sam nie rozumie tego co mówi. Wizerunek w TV? A co to za problem go wygenerować albo wstawić potem?
A może ktoś go widział na żywo? Ja nie. Nie znam też nikogo kto widziałby Janusza Kowalskiego na żywo. Dlaczego? Bo on po prostu
@AmolProtos: pomyśl kto jest w Suwerennej Polsce na zapleczu, bez mandatu poselskiego jak mają tuzy na pierwszej linii Kowalski, Jaki, Piątek, Czarnek.
@Thunderlane: poparcie robi im Ziobro, a realnie pewnie mieliby z 3%, ale dla pis w wyborach 3 procent mniej to być albo nie być. No i Ziobro ma pewnie zebranych sporo teczek. Tam każdy na każdego zbiera haki.
Komentarze (136)
najlepsze
Po śmierci wystawią jego ciało w Sevres
@na_ulicy_maslo_trzaslo: Dwa wyjścia:
- albo zmądrzał (co zakrawa o wiarę w cuda),
- albo do szeregu deficytów dołączyła skleroza.
Jako przypadek zupełnie niemożliwy wykluczam wyborcze przegrzanie mózgu, z powodów oczywistych (niezależnych od wyborów).
@MateuszNH: A wierzysz w cuda? ¯\(ツ)/¯
Janusz Kowalski nie istnieje. To znaczy istnieje, ale nie jest człowiekiem. Wizerunek Janusza Kowalskiego został wygenerowany przez sieć neuronową na podstawie analizy kilkunastu tysięcy twarzy przeciętnego Polaka. Reprezentuje coś w rodzaju super-polaka. Jego imię i nazwisko jest mrugnięciem okiem w stronę obserwatorów, mówi nam: patrzcie hehe JANUSZ KOWALSKI, JANUSZ. KOWALSKI. Jest taki jak wy, wasz kolega, wiecie Janusz ten no. Kowalski.
Powiecie może, że przecież pisze na Twitterze albo widać go w telewizji. Ale czy na pewno? Wszystkie jego Twitty są kompilacją losowych zlepków programu PiS i Solidarnej Polski. Ten twór nie wyraził nigdy żadnej oryginalnej myśli, która nie byłaby już w pewien sposób przeżutym materiałem propagandowym swojej partii. Stawiam dolary przeciw kasztanom, że mamy tutaj do czynienia z chińskim pokojem - "Janusz" posługuje się pustomową partyjną (która już sama w sobie jest pozbawiona przekazu, przy nadmiernej formie) ale sam nie rozumie tego co mówi. Wizerunek w TV? A co to za problem go wygenerować albo wstawić potem?
A może ktoś go widział na żywo? Ja nie. Nie znam też nikogo kto widziałby Janusza Kowalskiego na żywo. Dlaczego? Bo on po prostu