Wpis z mikrobloga

Czy ta babka ma rację w tym co mówi na tym filmiku? A mówi w zasadzie, że naukowcy z dziedziny fizyki wywalają tony państwowej kapuchy na próby udowadniania hipotez niemających podstaw naukowych. Że budowanie nowego gigantycznego zderzacza w Europie to projekt godny Sasina. Z wiki wynika, że ona jest doktorem fizyki teoretycznej, więc chyba wie o czym mówi?
Czy możliwe jest, że my w XXI wieku przejdziemy kryzys nauki, wywołany przez samych naukowców? Profesorowie kompromitują się w polityce, lekarze kompromitują się w mediach. Jeśli arogancja i nadużywanie autorytetu przez księży odrzuca ludzi od kościoła, to czy to samo nie stanie się przypadkiem z uniwersytetami?

#nauka #fizyka #przemysleniazdupy
  • 13
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeśli arogancja i nadużywanie autorytetu przez księży odrzuca ludzi od kościoła, to czy to samo nie stanie się przypadkiem z uniwersytetami?


@skrzacik320: Odpowiedź brzmi: nie. To już nastąpiłoby w jakiejś części, a wątpię, że faktycznie się dzieje. Raczej czegoś takiego prędko nie będzie. Musiałaby być porządna nagonka medialna, a takowej nie ma. W krajach mniej cywilizowanych to jest jeszcze bardziej odległa kwestia, bo tam trendy łapane są jeszcze wolniej niż
  • Odpowiedz
@r4do5: Jednak jest różnica między tym, że jakiś doktor na uczelni kombinuje z analizą danych, żeby opublikować pozytywne wyniki i dostać roczny grant, a między całą międzynarodową społecznością akademicką wydającą miliardy euro na największa konstrukcję w historii ludzkości, żeby poszukiwać cząsteczek, które dosłownie sami sobie wymyślili.
  • Odpowiedz
@skrzacik320: Nie, nie wie, o czym mówi. Hossenfelder, Smolin, Woit to trójka paszkwilantów nierozumiejących fizyki (do tego jeszcze Rovelli i Penrose, ale oni jeszcze próbują uprawiać naukę), którzy niestety mają dużą siłę przebicia i - co jest prawdziwą tragedią - dla laików oni są głosem rozsądku, do czego rękę przykładają uważane za poważne instytucje, jak Copernicus Center.
  • Odpowiedz
@cohontes: Ma wybitne osiągnięcia w ogólnej teorii względności i fizyce matematycznej, co nie zmienia faktu, że w ostatnich kilkunastu latach zachowuje się jak rasowy crackpot. Czemu ludziom o wybitnych, bardzo przenikliwych, widzących więcej niż zwykły człowiek umysłach na starość coś przeskakuje w głowach (podobny problem mieli/mają Weinberg, 't Hooft, Atiyah)? Nie wiem, trzeba by zapytać jakiegoś neurobiologa albo neuropsychologa.
  • Odpowiedz
@skrzacik320: nie wie o czym mówi, ugruntowana od czasów Galileusza metoda naukowa polega na sprawdzaniu teorii z eksperymentem więc jak sprawdzić czy dana cząstka pojawiająca się w modelu istnieje na prawdę bez budowania zderzacza za grube miliardy? No nie bardzo się da.
@Clermont: każdemu na starość się przewraca w głowie niestety.
  • Odpowiedz
@skrzacik320: Nie odniosłem się wcześniej do konkretnych słów, bo nie chciało mi się całości oglądać. Teraz odpowiem konkretnie.
Cały XX-wieczny postęp fizyki zbudowany jest na educated guesses, z których budowano piękne teorie, które potem były potwierdzane, czasami po kilkudziesięciu latach. Niewykluczone, że na weryfikację SUSY trzeba będzie poczekać jeszcze dłużej niż na Higgsa, a na sprawdzenie teorii strun - kolejnych kilka pokoleń. Przy czym kiedy fizycy teoretyczni mówią o
  • Odpowiedz
@mprzemo: @Clermont: Jeśli dobrze rozumiem jej argument, to nowy zderzacz będzie miał za zadanie sprawdzić pewną bardzo wąską hipotezę dotyczącą ciemnej materii, a oczekiwaniem naukowców jest, że nie uzyskają dowodów na jej potwierdzenie. Więc wydamy miliardy nie tyle na dołożenie klocka do obecnych modeli, co raczej na odrzucenie klocka, który i tak spodziewamy się, że nie pasuje.
  • Odpowiedz
@skrzacik320: podaje słaby argument, bo naukowcy zawsze starali się wykorzystać zderzacze w jak największej liczbie przypadków i tak samo będzie z tym super zderzaczem, o którym ona mówi. Nie będzie służył wyłącznie do zbadania jednej wąskiej hipotezy a do prowadzenia badań na szeroką skalę.
  • Odpowiedz
@skrzacik320: Już nie chcę teraz wracać i analizować słowo po słowie, jak to rozumie Hossenfelder, ale niczego takiego ten artykuł Gianotti i Giudicego nie mówił. O ciemnej materii piszą jako o jednym z gwarantowanych rezultatów - albo "sensational discovery", albo wykluczenie WIMP-ów. Inny gwarantowany wynik to dokładniejsze pomiary związane z samoodziaływaniem Higgsa, dzięki którym dowiemy się czegoś więcej o przejściach fazowych we wczesnym Wszechświecie. A co jeszcze przyniesie osiągnięcie większych
  • Odpowiedz
@skrzacik320:
Skrzacik znalazł super materia, kobiet ma sporo racji. Po pierwsze jeśli naukowiec zaczyna przewidywac przyszlosc to oznacza że już wykroczył poza dopuszczalne normy. Niemniej naukowcy mają prawo podjąć takie ryzyko , to znaczy obiecać coś i postawić na szali karierę. Takie zachowanie jest ich sprawą, wyborem. Problem w tym, że nie ma kary za niedotrzymanie słowa. Nie jest niczym złym w nauce sie pomylic (8 min 23 sek prezentacji),
  • Odpowiedz