Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
TLDR; Mój chłopak jest strasznym maminsynkiem.
Chciałam się wyżalić. Mniej więcej na początku roku związałam się z chłopakiem (nazwijmy go Piotr) i teraz widzę, że on jest strasznym maminsynkiem. Dziś poniedziałek, właśnie wczoraj wieczorem, wróciliśmy ze wspólnego wyjazdu (wykorzystując sytuacje, ze hotele i restauracje już otwarte) i mam mieszane uczucia co do przyszłości tego związku. Codziennie (przez 3 dni pobytu) prowadził prawie dwugodzinne rozmowy z mama, co do minuty relacjonował co robiliśmy, gdzie byliśmy, jakie mamy plany (cud, że jeszcze nie opowiadał jej o tym co robimy w nocy), potem powypytywał mamę o tym co u niej, co tam u sąsiadów, u Malinowskich, Kowalski, Nowaków, ciotek, wujków, babć, dziadków, brata, kuzynów (tak, straszny plotkarz - przypominam, wyjazd trzydniowy), na koniec prawie z płaczem powiedział jej, że tęskni i niedługo wraca (facet 27 lat) i tak codziennie. Strasznie stracił w moich oczach jako mężczyzna, mam wrażenie, że on nic nie potrafi zrobić bez konsultacji z matką. Może śmierć ojca odcisnęła jakieś piętno na jego psychice, ale uważam, że jego więź z matką jest chora. Wcześniej były już czerwone flagi, kiedy przed wyjazdem powiedział, że nie ma kąpielówek, zaproponowałam wspólne zakupy (też chciałam sobie kupić coś ładnego na wyjazd) to odpowiedział, że jego mama ma czas dopiero pod koniec tygodnia i wtedy pojedzie z nią na zakupy (27 lat do cholery!). Po sukienkę pojechałam ostatecznie sama. Byłam zauroczona i nie widziałam jak niezaradnym (nomen omen) Piotrusiem Panem jest. Nie wiem czy będę potrafiła spojrzeć na niego jak na mężczyznę ponownie. Dlaczego piszę o tym na wykopie? Poznałam go tutaj ( ͡° ͜ʖ ͡°) - wydawał się super facetem, inteligentnym, elokwentnym, interesującym, teraz cały ten obraz runął jako domek z kart. Wiem, że czeka mnie teraz niemiła rozmowa z nim, ale nie widzę innej drogi, nie widzę nadziei, na to, żeby się ogarnął.
#zwiazki #niebieskiepaski #zalesie

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60b494c78dd530000a332570
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Wesprzyj projekt
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
TLDR; Mój chłopak jest strasznym ma...

źródło: comment_1622455150YJp5NwdqVnqwyMG6AVMy5g.jpg

Pobierz
  • 25
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Plaga XXI w.

Mój kolega lvl 30 zostawił kobietę z 2 dzieci bo mu matka coś nagadała i teraz żyje z mamusią a o dzieciach zapomniał. 1300zł alimentów po nim zostało.

Ja mam 28 lvl, żonę od 2 lat a w związku jestem od 12. Przez ten czas moja matka ANI RAZU nie usłyszała o moich problemach w związku etc.

Teraz zostala sama, bo tata umarł, więc no poświęcam jej
  • Odpowiedz
@abbathor: Trzeba mieć własne życie, jadąc na urlop z dziewczyną mój kontakt z matką to jest krótki telefon / sms, że dojechaliśmy bezpiecznie i odezwiemy się jak bezpiecznie wrócimy. U niej podobnie. Jakby miała znikać na plotki z matką na 2h dziennie to bym się sam wkurzył raczej.
  • Odpowiedz
Niby chłopak więc musicie się siłą rzeczy trochę znać, a o tym że jest maminsynkiem dowiadujesz się dopiero na wyjezdzie? Druga sprawa to jeśli do tego czasu ci to nie przeszkadzało to czemu nagle zamierzasz go zostawić? Low quality bait
  • Odpowiedz
@abbathor: XD też by było, nie po to się z laską gdzieś jedzie, żeby z kumplem/matką siedzieć i paplać głupoty. Zresztą z kumplem bardziej bym zrozumiał bo z nim się rzadziej widuje niż z matką którą chłop ma na co dzień w domu.
  • Odpowiedz
  • 4
@AnonimoweMirkoWyznania: Byłam z kilkoma facetami i powiem Ci, że wolę tak niż jakby facet klął na swoją matkę albo w ogóle nie miał z Nią kontaktu. To, że tak kocha swoją matkę znaczy, że raczej nigdy Tobie nie zrobi żadnej krzywdy. Może i jest trochę nieporadny, ale to żadna wada koleżanko. Można Go naprostować, ale nie zostawiaj Go na miłość boską tylko dlatego, że jest dobrym synem dla swojej samotnej mamy.
  • Odpowiedz