W związku z chwilowym nasileniem się ataku manii u kolegi mickapl (który po zejściu ze sceny wojtkasrz [*] poczuł się trochę osamotniony) przypominam prawilnie warsztat wypokowego eksperta rynku nieruchomości: ( ͡°͜ʖ͡°) - Kiedy ceny rosną, piszemy: "ale to jebnie!" - Kiedy ceny spadają, piszemy: "ale to jebnie!" - Kiedy rośnie liczba transakcji, piszemy: "ubieranie ostatnich jelonków huehuehue xD" - Kiedy spada liczba transakcji, piszemy: "kto miał kupić ten już kupił huehuehue xD" - Kiedy ceny są w fazie wzrostowej, piszemy: "to znaczy, że później będą spadać" - Kiedy ceny są w fazie spadkowej, piszemy: "nie kupować! czekać! bo jeszcze jebnie!" - O niskich stopach procentowych piszemy tylko w kontekście ich możliwego wzrostu - straszymy jak najbardziej się da - Inflacja jako czynnik wzrostu cen nieruchomości nie istnieje - Kredyt nazywamy "niewolnictwem" i "uwiązaniem pętli na szyi" (w odróżnieniu od opłacania komuś wynajmu xD) - Jeżeli weźmiesz kredyt, to będziesz frajerem i nieuchronnie wylądujesz pod mostem, ale jak będziesz wynajmować całe życie, a za odkładane środki kupisz akcje, albo jakieś fundusze to co złego może się stać? - Nie kupuj mieszkania bo MOBILNOŚĆ! (czyli: a co jeżeli kiedyś zechcesz przenieść się do Angoli?) - Kupowanie nieruchomości pod najem przedstawiamy jako nieopłacalne zawsze i wszędzie - niech robią z kasą co chcą, byle nie kupowali mieszkań - Kiedy zagraniczne fundusze kupują hurtem mieszkania pod wynajem co przeczy zdupnej tezie, że to nieopłacalne, zmieniamy temat na "zagraniczne fundusze psują polski rynek nieruchomości" - Wszyscy kłamią i naganiają, poza tym sympatycznym youtuberem, który najzupełniej przypadkowo sprzedaje jakieś kruszce i fundusze
Poza tym pamiętajcie - tematy tabu których lepiej nie poruszać: - Kontrola podaży i możliwość ograniczenia produkcji mieszkaniowej przez deweloperów - Rosnąca imigracja do PL i wzrost liczby studentów zagranicznych - Migracje ze wsi do wielkich miast i nierównomierny rozkład problemów demograficznych w skali kraju - Koszt najmu mieszkania vs koszt raty kredytu
Często używamy zwrotów: jelonki, jebnięcie, bańka, to the moon, safe haven, betonowa gorączka. I ekspert od rynku nieruchomości gotowy ( ͡°͜ʖ͡°) #nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie
Mnie tylko ciekawi ile on ma kont, obstawiam koło 5/10. ogolnie to przypomina mi trochę januszpola, wytrwałośc jest kluczem,typek jest bardzo systematyczny w trollowaniu i nie rezygnuje, także kto wie, może jego płacz nad katastrem wejdzie do mainstreamu jak projekt ,,klaudiusz"
trochę osamotniony) przypominam prawilnie warsztat wypokowego eksperta rynku nieruchomości: ( ͡° ͜ʖ ͡°)
- Kiedy ceny rosną, piszemy: "ale to jebnie!"
- Kiedy ceny spadają, piszemy: "ale to jebnie!"
- Kiedy rośnie liczba transakcji, piszemy: "ubieranie ostatnich jelonków huehuehue xD"
- Kiedy spada liczba transakcji, piszemy: "kto miał kupić ten już kupił huehuehue xD"
- Kiedy ceny są w fazie wzrostowej, piszemy: "to znaczy, że później będą spadać"
- Kiedy ceny są w fazie spadkowej, piszemy: "nie kupować! czekać! bo jeszcze jebnie!"
- O niskich stopach procentowych piszemy tylko w kontekście ich możliwego wzrostu - straszymy jak najbardziej się da
- Inflacja jako czynnik wzrostu cen nieruchomości nie istnieje
- Kredyt nazywamy "niewolnictwem" i "uwiązaniem pętli na szyi" (w odróżnieniu od opłacania komuś wynajmu xD)
- Jeżeli weźmiesz kredyt, to będziesz frajerem i nieuchronnie wylądujesz pod mostem, ale jak będziesz wynajmować całe życie, a za odkładane środki kupisz akcje, albo jakieś fundusze to co złego może się stać?
- Nie kupuj mieszkania bo MOBILNOŚĆ! (czyli: a co jeżeli kiedyś zechcesz przenieść się do Angoli?)
- Kupowanie nieruchomości pod najem przedstawiamy jako nieopłacalne zawsze i wszędzie - niech robią z kasą co chcą, byle nie kupowali mieszkań
- Kiedy zagraniczne fundusze kupują hurtem mieszkania pod wynajem co przeczy zdupnej tezie, że to nieopłacalne, zmieniamy temat na "zagraniczne fundusze psują polski rynek nieruchomości"
- Wszyscy kłamią i naganiają, poza tym sympatycznym youtuberem, który najzupełniej przypadkowo sprzedaje jakieś kruszce i fundusze
Poza tym pamiętajcie - tematy tabu których lepiej nie poruszać:
- Kontrola podaży i możliwość ograniczenia produkcji mieszkaniowej przez deweloperów
- Rosnąca imigracja do PL i wzrost liczby studentów zagranicznych
- Migracje ze wsi do wielkich miast i nierównomierny rozkład problemów demograficznych w skali kraju
- Koszt najmu mieszkania vs koszt raty kredytu
Często używamy zwrotów: jelonki, jebnięcie, bańka, to the moon, safe haven, betonowa gorączka.
I ekspert od rynku nieruchomości gotowy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#nieruchomosci #mieszkanie #mieszkaniedeweloperskie
https://www.wykop.pl/link/6127779/pulawy-ceny-mieszkan-ciagle-w-gore-deweloperzy-sami-przyznaja-to-wariactwo/