Wpis z mikrobloga

@lizakoo: Nie ma takiej potrzeby jeśli tekst da sie skopiować i szybko przetłumaczyć, teksty z memów i screenów trzeba przepisywać.
Zaraz będzie że jestem tumanem...
Warto też mieć świadomość że część ludzi w ogóle się nie uczyła w szkole języka, nie z własnej winy, cześć jest na tyle stara że serio po 35r.ż nie będzie siadała codziennie do nauki na duolingo żeby nadążać za tweetami a część zna język lepiej ze
  • Odpowiedz
- demokracja (rządzą reprezentanci wszystkich, choćby się na tym nie znali, bo ważniejsze od zdolności konkretnych ludzi jest to, żeby każdy miał reprezentację i coś do powiedzenia)


@tell_me_more: Zakładam, że chodzi jej o parytety.

Jeśli tak jest, to to nie jest demokracja, tylko jakieś upośledzone dziecko demokracji. Demokracja zakłada, że rządzą ludzie których wybierzemy, a nie, że rządzą ludzie których wybierzemy i spełniają kryteria rasowe, płciowe, czy jakiekolwiek inne.

W przypadku
  • Odpowiedz
a ty swoim komentarzem go bronisz, bo rzekomo nie da się mieć na wysokich stanowiskach ludzi kompetentnych.


@skitarii: Nie da się mieć w Kongresie, wysokie stanowisko to można mieć i w prywatnej firmie, a tam pryncypia wyboru kandydatów są kompletnie różne od tych we wpisie. I nie, nie bronię go, tylko zwracam uwagę na idiotyczną retorykę, która próbuje z nim polemizować. A teraz zapraszam na czarno, bo rozmowy z melepetami, którzy
  • Odpowiedz
obsadzanie stanowisk zgodnie z jakąś ideologią albo według przynależności do grupy społecznej, jest bliżej totalitaryzmu niż demokracji

Zakładam, że chodzi jej o parytety. Jeśli tak jest, to to nie jest demokracja, tylko jakieś upośledzone dziecko demokracji.


@proszebardzo2: @Wiesmin: mówicie o mechanizmie (który z resztą istnieje w wielu krajach - np. kryterium dochodowe, podatkowe, płciowe, wiekowe, narodowościowe, kryminalne i inne). Nie ma kraju w którym nie byłoby żadnych kryteriów, i często
  • Odpowiedz
w większości krajów demokratycznych zawód prawnika i historyka jest mocno nadreprezentowany w rządzie


@tell_me_more: No dziwne że w rządach krajów demokratycznych, gdzie zwykle trzeba dobrze ogarniać prawo krajowe jak i międzynarodowe, jest dużo prawników. Szok. Chyba dobrze że to są prawnicy a nie murarze albo dekarze.

Kończy się tak, że miliony informatyków są rządzone przez tysiące historyków.


Jak nie zależy im na polityce to co zmusisz ich do tego?
  • Odpowiedz
co w tym jest sprzecznego? Oprócz zdolności są też interesy. Oddałbyś się pod władzę chińskich ekspertów, którzy są kompetentniejsi niż władze polskie czy UE?


@skitarii: w tym rzecz, że każda grupa społeczna ma swoje interesy, i jeśli uznajesz ich interesy za nieistotne bo najważniejsza jest skuteczność - to ciężko traktować twoje konkretne interesy 9np. narodowościowe) inaczej :)

Chyba dobrze że to są prawnicy a nie murarze albo dekarze.


@proszebardzo2: to
  • Odpowiedz
w tym rzecz, że każda grupa społeczna ma swoje interesy, i jeśli uznajesz ich interesy za nieistotne bo najważniejsza jest skuteczność - to ciężko traktować twoje konkretne interesy inaczej :)


@tell_me_more: tyle, że państwa narodowe reprezentują interesy osób o zbliżonej kulturze i tożsamości.

Wiadomo, można podzielić to tak, żeby żadna zbiorowość nie istniała i była totalna anarchia, ale jednak po coś ludzie łączą się w grupy.
  • Odpowiedz
@skitarii: no i to jest sedno sporu. Wg prawakow odziedziczona kultura i narodowość to jedyne ważne kryteria podziału, wg lewaków to tylko jedne z wielu i nie ma powodu żeby nadawać im większą wagę niż innym.

W efekcie prawaki chcą monolitycznych państw narodowych w których zbliżone kulturowo i narodowościowo narody będą miały tyranię większości, w każdym kraju inną, a lewaki chcą dużych państw wielokulturowych gwarantujących podstawowe wolności i pozostawiających resztę lokalnym
  • Odpowiedz
mówicie o mechanizmie (który z resztą istnieje w wielu krajach - np. kryterium dochodowe, podatkowe, płciowe, wiekowe, narodowościowe, kryminalne i inne). Nie ma kraju w którym nie byłoby żadnych kryteriów, i często kryteria nie są regulowane jedynie prawnie, ale też zwyczajowo albo przez presję społeczną.


@tell_me_more: Możesz podać przykład państw demokratycznych z kryteriami innymi niż wiek, niekaralność i obywatelstwo?
Powyższe kryteria to jedyne które mają sens.

Ja mówię o celu.- czy
  • Odpowiedz
Wg prawakow odziedziczona kultura i narodowość to jedyne ważne kryteria podziału, wg lewaków to tylko jedne z wielu i nie ma powodu żeby nadawać im większą wagę niż innym.


@tell_me_more: No nie. Nie kultura, tylko obywatelstwo (no i wiek). Obywatelstwo uzyskuje każdy urodzony w danym kraju i każdy kto się o to postara.


W efekcie prawaki chcą monolitycznych państw narodowych w których zbliżone kulturowo i narodowościowo narody będą miały tyranię większości,
  • Odpowiedz
W efekcie prawaki chcą monolitycznych państw narodowych w których zbliżone kulturowo i narodowościowo narody będą miały tyranię większości, w każdym kraju inną, a lewaki chcą dużych państw wielokulturowych gwarantujących podstawowe wolności i pozostawiających resztę lokalnym samorządom i jednostkom.


@tell_me_more: w USA, Wielkiej Brytanii czy w Niemczech nie ma tyranii większości i każdy może robić co chce poza najważniejszymi sprawami? W Wielkiej Brytanii nie można sobie normalnego noża wziąć na śniadanie do
  • Odpowiedz
fajne, ale spolszczanie twitów jest podludzkie.


@lizakoo: Na polskojęzycznej stronie ktoś zamieszcza przetłumaczony na język polski obrazek zachowując w nim oryginalny sens, BARBARZYŃSTWO

A tak serio to śmieszne jest takie markowane chwalenie się znajomością najłatwiejszego języka na świecie jakie uprawiasz xd
  • Odpowiedz
tej drugiej po prostu nie udaje się w żaden sposób realizować


@szybki_lolo: co? Przeczytałeś w ogóle swój komentarz zanim go wysłałeś?
Nie da się zrealizować tego aby na stanowiska były wybierane osoby najbardziej kompetentne bez względu na płeć, kolor skóry czy tego co mają w majtach więc wrzućmy na siłę kobiety bo tak xD
  • Odpowiedz