Wpis z mikrobloga

Jutro upływa tydzień jak jestem w Niemczech, dla testu i żeby nauczyć się ogarniać strony gdzie Niemcy zamawiają, zamówiłem jakieś pierdoły jak podkładka pod myszkę itp. O dziwo przyszło w sobotę i to przed 12, dostawa bezpłatna. Mimo że znam #niemiecki to czuję się jak upośledzony czasami, wszystkiego od nowa trzeba się uczyć, większość marek nieznana i nie wiesz tak naprawdę co dobre, kupiłem jakiś Bergkäse, tak wali kozą, że prawie nie do zjedzenia. Zauważyłem, że Niemcy non stop sobie życzą - dużo zabawy, miłego dnia, wieczoru, popołudnia czy czytania książki (kupowałem książkę, bo mam założenie, żeby minimum na 1 miesiąc 1 książka po niemiecku przeczytana, mam nadzieję, że to mi poprawi gramatykę, bo w sumie tylko ona mi leży.) I udziela mi się to ich życzenie czegoś tam miłego w języku polskim, już jakoś w nawyk mi weszło gdy gdzieś dzwonię po informację to za nie dziękuję i życzę miłego dnia (bo już sporo czasu w korespondencji to było notorycznie używane) XD Z dwa czy trzy miesiące będzie wdrążania do pracy, jest kompletna tolerancja na błędy, w 1 tygodniu głównie papierologia, teraz mamy długi weekend w Niemczech. Niemcy pomocni dosyć. Pogoda do dupy cały tydzień praktycznie, uj z ogrodu jak chwile słońca i zaraz ulewa... #polska #niemcy #neuropa
#imigracja
  • 16
kupiłem jakiś Bergkäse, tak wali kozą, że prawie nie do zjedzenia


@Serylek: Możecie nalać polaczkowi Don Perignona, albo dobrej whisky 18 letniej. Polaczek wypije duszkiem i powie, że cierpkie i jakieś mdłe.Dacie polakowi trufli to powie, że to jakiś zgniły czosnek. Zaparzycie polaczkowi dobrego espresso z dobrej, ręcznej maszyny, z świeżo mielonych ziaren bardzo dobrej jakości, powie że jakaś mała ta kawa i w ogóle kwaśna i i dziwnie smakuje.

Dlatego
@DIO_: No nie #!$%@? ze taka różnica kulturowa.
Ludzie to rzucają z przyzwyczajenia a nie z żywych checi, takie automatycznie wyszkolone teksty jak w Polsce ,,zapraszamy ponownie”
Tak samo jak w Polsce pod sklepami spotykasz sebków co puszczają niemieckie rapsy z jbl i piją piwo, jak samo meneli śpiących pod mostami i na przystankach.
Wiele to się nie różni prócz językiem.
@DIO_: Trochę szok kulturowy i jest, ceny niektóre powalone, za w miarę dobry chleb płacę z 8 zł+ , np. bardzo zwracają uwagę na ekologie i mam podział śmieci na 4 osobne, bio, papier, zmieszane, plastik i jeszcze coś tam
@prezydent88:

Kompozycja słodko-słone, albo słodko-kwaśne to jedna z najlepszych rzeczy jakie można skonsumować. Prawdziwa eksplozja dla wyrafinowanych smakoszy.


Oj tak. ()
Ale wiesz, o gustach się raczej nie dyskutuje.

W cywilizowanej i rozwiniętej Japonii, kiedy córka przyprowadza i przedstawia swojego wybranka rodzicom, ci wykonują test. Podają mu Hawajską. Kiedy chłopak pizzy nie zje, albo powie że mu nie smakuje, to wiadomo że pochodzi z