Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 416
Kiedys w podstawowce #!$%@? woźnej w szkole klucze od piwnicy i zamknalem (+zgasilem im swiatlo, bo bylo zapalane na zewnatrz) tam kilku zjebow z mojej klasy gdy sie na przerwie podjarali, ze mam klucz i weszli do srodka. Do piwnicy prowadzila tylko jedna droga, z dala od innych klas bo byla na korytarzu tylko z szatniami wf, za nieuzywanym pomieszczeniem z prysznicami i ciagnela sie pod sala gimnastyczna. Nastepna i zarazem ostatnia lekcja to byla religia, babka myslala ze chlopaki olali temat i poszli do domu.

Byla afera jak ja #!$%@?, bo dopiero rodzice zainterweniowali jak dzieci nie wrocily do domow i okazalo sie ze pod klasa od religii nadal sa ich plecaki. Siedzieli tam 5 godzin.

Musialem zmienic szkole. Niczego nie żałuję.
  • 15
@UmbertoDalleMontagne: kiedyś zamknęłam kolegów z klasy na szkolnym dachu, bo ktoś zapomniał zamknąć drzwi na ostatnim piętrze w liceum. Mieliśmy wycieczkę tego dnia, więc nikt z klasy do kogo mieli numer telefonu, nie mógł pomóc i otworzyć od środka, a żaden dachowiec nie chciał się przyznać, że chodzimy notorycznie na dach palić fajki, sprejować paskudne rzeczy i pić piwsko na okienkach. Skakali na dach niżej i jakoś zleźli po kilku godzinach,