Wpis z mikrobloga

Kurde, czy tylko ja mam problem z wyczuciem sprzęgła, hamulca, gazu mając nowe buty?

Przez cały czas jeździłem w vansach, niestety musiałem kupić nowe buty i mam straszne problemy. Nie czuję nacisku, dodatkowo buty są za szerokie przez co prawie się nie mieszczą na osobnych pedałach.

Czy jeżdżąc samochodem jesteśmy skazani na konkretny typ buta? Kwestia przyzwyczajenia?


#samochody #prawojazdy #pytanie #zalesie
Helonzy - Kurde, czy tylko ja mam problem z wyczuciem sprzęgła, hamulca, gazu mając n...

źródło: comment_1621467670vQTJcfVI2W7HiwEeMkTUCh.jpg

Pobierz
  • 36
@wrocilem_bo 500 to cywilizowany samochód. Różnymi nowszymi autami jeździłem i było okej. Stare Fiaty i wszystko co na nich bazowało, czyli polonezy, 125p, Łady i inne takie śmieci miały jedną cechę wspólną - #!$%@? pozycje za kierownicą, czyli musisz mieć ręce długie jak goryl i krótkie nogi, żeby prowadzić wygodnie i właśnie te pedały przystosowane wyłącznie do wąskiego mokasyna
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Helonzy: oczywiście, że kwestia przyzwyczajenia :) ja nawet w zimie zmieniałam buty na trampy bo w innych nie umiałam jeździć. Zdałam prawko (śnieg po kostki i oczywiście ja i moje trampki xD) i pomału zmieniałam buty. Czasem w jakiś mi się źle prowadzi (sandałki, obcasy) ale ogólnie to w większości jest okej. Za jakiś czas już zapomnisz o tym problemie.
@Helonzy: Kwestia "ojeżdżenia" się. Na początku po zrobieniu prawka też w każdych butach "jeździło" mi się inaczej - w jednych lepiej, w innych gorzej. Już zmiana z adidasów na półbuty powodowała dyskomfort jazdy, a myśl o jeździe w butach treking to był koszmar. Teraz o ile but nie jest na tyle szeroki aby jednocześnie naciskał oba pedały nie ma to znaczenia, zdarzało mi się nawet jeździć w butach snowboardowych i nie