Wpis z mikrobloga

Nic nie boli, apetyt gitówa, od kiedy pamiętam w tej całej skali to 5teczki robione, po piwie tragedia, po kawie też + kiedyś stany lękowe po kofeinie.

Rano się czuję trochę struty, po wypróżnieniu git. Czasem się zdarzy cieńszy stolec, ale zaraz potem jest normalny XD. Rano zawsze po przebudzeniu wc. Przed robotą w ciągu godziny potrafie iść z 3 razy a potem zazwyczaj po powrocie i jest git.

Jak zjem nawet jakiegoś kebsa to sztos, chyba, że na ostrym to zdycham jak i po imbirze. Biorę duspatlin retard ale czy to coś daje, no nie wiem. Czy robiłem badania? Oczywiście, że nie bo jestem głupi i nie czuję się jakoś źle. Najgorszy stolec chyba po gazowanym, bo po jakiejś wiśniówce to załatwiam się kozacko XD

Czasem był jasno brązowy stolec trochę przypominał już lekko żółty, ale żre tak samo i na razie normalny kolor.

Byłem dwa razy już u gastrologa i jak mu tak mówiłem o objawach to mówił, że mu to wygląda na ibs ale żeby badanka zrobić

Gastroskopia na pewno w końcu wjedzie, ale jestem ciekawy czy takie objawy to rzeczywiście może być ibs, szczególnie, że apetyt git i nie chudnę. I oczywiście nie szukam diagnozy, bez badań na forum ze śmiesznymi obrazkami
#ibs
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach