Wpis z mikrobloga

#covid19 #szczepienia

Mam termin na Pfizer na niedzielę, dzisiaj wracam do Polski, żona ma objawy grypopodobne, wcześniej córka z przedszkola przyniosła gorączkę, wymioty, kilka dni chorowała. Myślicie że lepiej wrócić dwa dni później prosto na szczepienie? Nie zdarze na pewno zachorować jeśli nawet miałbym, ale nie zdarze również nabyć odporności.

Powrót dwa dni później nie skróci mi urlopu. Ale. Szkoda też przekładać szczepienie.
  • 5
@pszelmo właśnie chodzi o to że mnie nie było w domu około 3 tyg więc nie ma opcji. Wróciłem dzisiaj nad ranem , w nieddiele mam pfizera. Miałem na myśli to, że gdyby załóżmy żona złapała od dziecka ( bolała ja wczoraj głowa, dziś już ok) czy dla mnie lepiej się zaszczepić pojutrze (zakładając że dzisiaj miałem kontakt, chociaż nie jest to potwierdzone i raczej mocno wątpliwe, szybki test dał wynik neg),