Wpis z mikrobloga

Różowy chce bardzo pieska, ja niezbyt. Czy to się może udać? Ja nie chcę, bo a) koszta typu jedzenie, potencjalni weterynarze itd., stać mnie, ale wolę przeznaczyć to na podróż, restauracje itd., a też nie zarabiam tyle, żeby w ogóle nie czuć tych kosztów. b) wyprowadzanie, nie lubię do czegoś dopasowywać swojego harmonogramu, nie wyobrażam sobie, że każdy dzień musiałbym ustawiać pod to c) boję się, że #!$%@? jakiegoś dzieciaka czy nawet dorosłego i branie odpowiedzialności za to d) wynajmujemy mieszkanie i boję się, że będzie wszystko niszczył i potem koszty e)boję się, ze nie bedzie dawał spać, budził itd., a nienawidzę jak ktoś mi przeszkadza w spaniu. f) jak jedziemy w podróż czy coś to trzeba szukać opieki g) różowy i tak ciągle narzeka, że brak kasy itd. Ogólnie lubię pooglądać pieski na telefonie, na żywo u innych. Ale jestem realistą, dziewczyna natomiast mówi, że ona będzie się zajmować, płacić itd. a ode mnie tylko chce, żebym go wyprowadził 2x na dzień. Jak myślicie? #psy #pytanie #pytaniedoeksperta #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #studbaza
  • 49
  • Odpowiedz
@Nowy_pisarz: wolałam napisać małe sprostowanie, bo jak ludzie czytają takie rzeczy to potem często myślą, że kotom wystarczy dać jeść i posprzątać kuwetę i tyle a później żalą się, że kot nie daje im spać albo ich terroryzuje.
  • Odpowiedz
@gesslerowaa to fakt - mój jest super - tak się przyzwyczaił ze o 4:30 dostaje jeść że teraz budzika nie potrzebuję xD i przywiązał się nie ma co w ogóle to sam sobie dobiera miejsce spania i to gdzie leży - a ma spory wybór domowa młodzież się z nim bawi i czasem się że sobie po prostu idzie spać ( lubi też jak sobie powalczymy az się zmęczy - kupiłem
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@wykopowajulka15: tak będzie na Twojej głowie, tak będzie niszczył, tak będziesz musiał go wyprowadzać, tak, każdy problem i pierdoła będzie na Twojej głowie, #!$%@? to nie daj się, moja mnie pół roku namawiała, płakała ale #!$%@? nie będę rano z psem łaził i zbierał gówna w zimę, potem prosiła kota a w końcu zgodziłem się na dwa gryzonie pod jednym jedynym warunkiem, że 100% zajmuje się nimi ona. Prawie się
  • Odpowiedz
@PiesTaktyczny może chodzi o to że kot jest mniej problematyczny a zarazem jest super - może da się przekonać drugą stronę - nie wiem na ile wybór psa w tym przypadku jest świadomy. Opiekowanie sie psem ze schroniska to nie to samo mieć psa 24 na dobę
  • Odpowiedz
@Nowy_pisarz: pewnie, że nie :) Tak naprawdę nie da się sprawdzić, dopóki nie weźmie się tego konkretnego psa. Jednak przy świadomej chęci nie widzę związku między kotem a psem. Chyba że ktoś "po prostu chce zwierzaka", ale wtedy to raczej lepiej nie brać wcale, bo jest wtedy spora szansa, że któraś ze stron będzie niezadowolona.
  • Odpowiedz