Wpis z mikrobloga

te rozprawki na polaku powinny wyglądać jak na rozszerzonym angliku. dają ci jakiś temat i się o nim rozpisujesz wyrażając swoją opinie bez odwoływania się do jakiś pierdów naćpanych dziadów.
#matura
  • 19
  • Odpowiedz
@nervouseq: Ale że na polskim w szkole średniej jest więcej historii niż polskiego to ty wiedz. Also w ten sposób sprawdza się twoją umiejętność interpretacji tekstu. Wystarczy nie być #!$%@? debilem i socjopatą nieczułym na tekst literacki i 70% gotowe xD
  • Odpowiedz
@nervouseq: oni w dupie maja twoja opinie. W jezyku dodatkowym chodzi o slownictwo i gramatyke. W jezyku polskim jednak musisz wiedziec +- co gadasz/piszesz i do czego sie odwolujesz. To bardziej myslenie i argumentowanie poprzez odwolywanie sie do znanych dziel itp.
  • Odpowiedz
@nervouseq: Umiejętność konstrukcji zdań i pisania na temat to akurat może sprawdzać egzamin ze szkoły podstawowej, a nie matura. W takim wypadku pewnie oceniana by była umiejętność i budowa argumentacji, co przy konieczności wykazania się kreatywnością od razu by zostało zakrzyczane jako "bardziej podatne na czynnik stresu". Póki co dostajesz kilka książek, których treść musisz znać i temat zawsze zahaczający o motyw związany z nimi, nic prostszego
  • Odpowiedz
Ale że na polskim w szkole średniej jest więcej historii niż polskiego to ty wiedz. Also w ten sposób sprawdza się twoją umiejętność interpretacji tekstu. Wystarczy nie być #!$%@? debilem i socjopatą nieczułym na tekst literacki i 70% gotowe xD


@giovvanni: 100% prawdy
  • Odpowiedz
socjopatą nieczułym na tekst literacki i 70% gotowe xD


@giovvanni: nie wiem, jak bardzo zmienil sie kanon lektur przez ostatnie ~15 lat, ale z tego co pamiętam, to zbyt wielu wartych uwagi dzieł to tam nie było...
  • Odpowiedz
@giovvanni: spoko. Sam się nie uważam za jakiegoś mądrego ani światłego człowieka, mam swoją wąską specjalizację, w kórej czuję się nawet ekspertem, ale poza tym jestem szaraczkiem. Więc nie czuję się dotknięty ;)

W każdym razie, MiM czy Werter to pozycje nieobowiązkowe. MiM wiele osób uznaje za świetną książkę, mnie np. - wiele lat po opuszczeniu szkolnych murów (nie zmuszano mnie w szkole do czytania tej akurat książki) - nie porwało, dotrwałem do ~połowy.

Z Werterem to rozumiem, że ciśniesz sobie bekę, bo celem tej książki było chyba stworzenie czegoś w rodzaju mema o weltschmerzie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Podobnie jak
  • Odpowiedz
Ale czemu nie wymieniasz takich hitów jak Dziady (XDD), Pan Tadeusz, Quo vadis, Balladyna, treny, Kordian (XD), Nad Niemnem (XDDDDDD).


@sasik520: Celowo. To są lektury, które właśnie czynią z polskiego lekcje historii a te, które ja wymieniłem wnoszą wiele do życia jak np. MiM wymieniana na listach arcydzieł a od Conrada miałem na myśli bardziej Lorda Jima niż Jądro Ciemności. W ogóle całe zdanie

no, dało się od biedy przeczytać,
  • Odpowiedz
Lektury nie są i nigdy nie były czytane dla przyjemności xD


@giovvanni: w podstawówce jest wiele przyjemnych lektur obowiązkowych. W liceum znajdzie się kilka pozycji, które gdyby nie bylt obowiązkowe, byłyby interesujące (choćby MiM, Zbrodnia i Kara, przynajmniej dla niektórych (ja akurat ich nie lubiłem, ale bez porównania do takich idiotycznych pomysłów, jak Dziady). A np. Potop czy Mitologie to czytałem z przyjemnością nawet mimo tego, że bylt obowiązkowe).

Poza
  • Odpowiedz