Mam wrażenie, że w wieku 26 lat uderzyłem w ścianę jeżeli chodzi o poszukiwania #rozowepaski. Coś w tych teoriach z mirko jest, że im wcześniej się zacznie szukać partnerki tym lepiej a gadanie, że "przecież masz czas" można sobie wsadzić w tyłek. W szkole średniej spotykałem się z dziewczynami ale brakowało mi zaangażowania w relacje, więc były to raczej kruche związki. Wolałem towarzystwo kolegów i imprezy, grupa znajomych raczej mocno męska i nie poznawałem wielu kobiet - wtedy mi to nie przeszkadzało.
Na studiach nie byłem, bo mój zawód opiera się na kursach/certyfikacjach więc ominęło mnie na tej płaszczyźnie sporo. Znajomi się rozjechali, wiele kontaktów nie przetrwało i jestem teraz w wielkiej dupie. Próbowałem #tinder #badoo były jakieś spotkania, ale nie interesują mnie kobiety z dziećmi, a tych sporo jest, poza tym kobiet na tych aplikacjach jest znacznie mniej niż facetów i zauważyłem, że po jakimś czasie profile się powtarzają więc odpuściłem.
Potem próbowałem różnych grup związanych z wycieczkami, biwakami, miałem epizod ze szkołą tańca i tu to samo - fajnie dziewczyny są zajęte a reszta to desperatki które potrafiły wysłać 10 wiadomości pod rząd "co robisz" a potem męczyć dlaczego nie odpisuje po minucie a po 30 minutach, czy godzinie.
Nie mam jak obecnie wkręcić się w nową paczkę znajomych. Po nowym roku czeka mnie przeprowadzka do #warszawa i w sumie zderze się ze ścianą, bo jak ich szukać w mieście, gdzie nie znam nikogo?
Taka moja rada na koniec jeżeli przeczytałeś: Nie zwlekaj z poszukiwaniem partnerki bo bzdurą jest to, że masz czas. Nie, nie masz. Fajne panny z rynku znikają szybko i każdy rok pogarsza tylko sytuacje. Różowe niech odpuszczą sobie gadanie, że ich wujek po 70 znalazł miłość - nikt tyle czekać nie będzie.
@AnonimoweMirkoWyznania: to jest bardzo indywidualne kiedy kogoś poznasz, a liczy się tu najbardziej łut szczęścia czy się dopasujecie, ja poznałem różową dopiero po 30-stce, ale jest z nią super
@AnonimoweMirkoWyznania: poznawanie następuje przede wszystkim przez środowisko, w którym się przebywa i przez znajomych. Także przespałem okres studiów, pod koniec których jest definitywnie game over dla przeciętnego faceta. Chyba nigdy sobie tego nie wybaczę
@Marek_Rekus: Ale bredzisz. Jestem po 30. Byłam w 2 długich związkach przez kilkanaście lat. Na szczęście nie ma z tego dzieci. Nigdy w życiu nie miałam tak wysokich wymagań (nie mają związku z hajsem, statusem społecznym itp.) co teraz. Najprawdopodobniej zostanę sobie sama, ale mi tak dobrze. Lepiej nie było nigdy
@steppenwolf90: Oczywiście są bystrzejsze i głupsze jednostki, ale fakt jest taki że kobiety po 30stym roku życia bierze już desperacja na znalezienie sobie kogokolwiek, bo czują że ich czas mija i nie są już tak ładne jak kiedyś.
Chyba z konia spadłeś jak mówisz o ścianie w wieku 26 lat jak rysy twarzy wygladaja bardziej męsko niż jak byłeś młodym chłystkiem. Z ścianą to się zaznajomisz jak się rozpędzisz i w nią #!$%@? jeśli już. Może szukaj wybranki w burdelu jak nie potrafisz nigdzie indziej znaleźć. Czy każdy musi mieć jakąś wybranke? Odpowiadam nie nie musi i świat się przez to nie zawali jak będziesz sam powiem więcej każdy ma
@AnonimoweMirkoWyznania: W tym wieku masz jeszcze realne szanse, jeszcze nie wszystko stracone. Dopiero jak Ci wybije lvl 40 a nie będziesz miał partnerki to zobaczysz czym to pachnie. Ja bym szukał gdzie się da. A jak nie masz znajomości to je sobie stwórz!
#rosja #wojna #ukraina Ale trzeba przyznać to, że nawet jak Rosją przegra ta wojnę, w co szczerze wątpię, to i tak prawdę mówiąc walczyła przeciwko całemu Arsenalowi NATO, a nie tylko jednemu krajowi ukrainie, co potwierdza tezę o tym, że jednak jest jedną z silniejszych armii świata..
Przespałem pewien okres w swoim życiu i teraz żałuje.
Mam wrażenie, że w wieku 26 lat uderzyłem w ścianę jeżeli chodzi o poszukiwania #rozowepaski. Coś w tych teoriach z mirko jest, że im wcześniej się zacznie szukać partnerki tym lepiej a gadanie, że "przecież masz czas" można sobie wsadzić w tyłek. W szkole średniej spotykałem się z dziewczynami ale brakowało mi zaangażowania w relacje, więc były to raczej kruche związki. Wolałem towarzystwo kolegów i imprezy, grupa znajomych raczej mocno męska i nie poznawałem wielu kobiet - wtedy mi to nie przeszkadzało.
Na studiach nie byłem, bo mój zawód opiera się na kursach/certyfikacjach więc ominęło mnie na tej płaszczyźnie sporo. Znajomi się rozjechali, wiele kontaktów nie przetrwało i jestem teraz w wielkiej dupie. Próbowałem #tinder #badoo były jakieś spotkania, ale nie interesują mnie kobiety z dziećmi, a tych sporo jest, poza tym kobiet na tych aplikacjach jest znacznie mniej niż facetów i zauważyłem, że po jakimś czasie profile się powtarzają więc odpuściłem.
Potem próbowałem różnych grup związanych z wycieczkami, biwakami, miałem epizod ze szkołą tańca i tu to samo - fajnie dziewczyny są zajęte a reszta to desperatki które potrafiły wysłać 10 wiadomości pod rząd "co robisz" a potem męczyć dlaczego nie odpisuje po minucie a po 30 minutach, czy godzinie.
Nie mam jak obecnie wkręcić się w nową paczkę znajomych. Po nowym roku czeka mnie przeprowadzka do #warszawa i w sumie zderze się ze ścianą, bo jak ich szukać w mieście, gdzie nie znam nikogo?
Taka moja rada na koniec jeżeli przeczytałeś: Nie zwlekaj z poszukiwaniem partnerki bo bzdurą jest to, że masz czas. Nie, nie masz. Fajne panny z rynku znikają szybko i każdy rok pogarsza tylko sytuacje. Różowe niech odpuszczą sobie gadanie, że ich wujek po 70 znalazł miłość - nikt tyle czekać nie będzie.
#zwiazki #zalesie #redpill
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #609056e45a0849000ad36809
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: karmelkowa
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
@AnonimoweMirkoWyznania: Odzywając się do dziewczyny, która Ci się spodoba
@VjakW:
@steppenwolf90: Wcześniej byłeś sam przez ten czas?
@Marek_Rekus: to wykopowy mit, 30-stki mają z reguły większe wymagania, bo musisz mieć mieszkanie, dobry samochód, ekipę znajomych i dynamiczne życie
spora część kobiet woli zostać sama niż być z przeciętniakiem
Może jedna taka kobietę znam ale koniec koniec ma kogoś.
Komentarz usunięty przez autora
@MatiKosa: nie ma o czym opowiadać, po latach niepowodzeń trafiłem na #tinder na tą jedyną
po latach użerania się z #p0lka trafiłem na kobietę, która jest wspaniała pod każdym względem
ale nie polecam tej metody, wiele razy po drodze sam usuwałem tinder z frustracji, są lepsze metody na poznanie drugiej połówki
@Arkos12: trzeba być aspołecznym, żeby nikogo przez całe studia nie znaleźć. nawet na najbardziej męskim kierunku na polibudzie.