Wpis z mikrobloga

@bazek993: Nie no skąd. Nie ma żadnej luki, wszyscy chcą do końca życia mieszkać w wielkiej płycie, w mieszkaniach po dziadkach, mieszkania kupują wyłącznie flipperzy, a potem stoją puste. Poza tym przy najniższych stopach procentowych w historii, żałosnym oprocentowaniu lokat i najwyższej inflacji w UE nadchodzi potężna ZWAŁA na nieruchomościach! ( ͡°( ͡° ͜ʖ( ͡° ͜ʖ ͡°)ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@kiedysniebylembordo: Co niby jest nie tak z wielką płytą? Zazwyczaj jest dobrze położona i jeśli jest budynek jest zadbany to jest ok. To dużo lepsza opcja niż nowy bloczek na jakimś zadupiu z dala od dobrego zbiorkomu.

@xarcy: Warszawa zyska sporo więcej. W zeszłym roku oficjalnie przybyło jakieś 3,5 tys (0,2%) mieszkańców, a w poprzednich latach była to liczba 2-3 razy większa. Ten rok będzie pewnie podobny do
  • Odpowiedz
Co niby jest nie tak z wielką płytą? Zazwyczaj jest dobrze położona i jeśli jest budynek jest zadbany to jest ok. To dużo lepsza opcja niż nowy bloczek na jakimś zadupiu z dala od dobrego zbiorkomu.


@marian1881: Powiedz to samo wszystkim, którzy nie chcą mieszkać w wielkiej płycie. Ale tak, żeby ich przekonać. Ja piszę o tym, że ludzie dążą do nieustannej poprawy własnych warunków mieszkaniowych, a Ty mi na
  • Odpowiedz
@xarcy: Beżowi wypełnią lukę, czy ktoś chce czy nie. Nie ma innej opcji. Zresztą to liczenie, że demografia obniży ceny mieszkań też mnie zawsze śmieszy. Przy spadku popytu po prostu skurczy się rynek, część deweloperów wypadnie z rynku, albo się przekwalifikuje na komercję. Ludzi będzie mniej, ale deweloperzy będą budować tyle samo co do tej pory, tylko po to żeby na rynku był nadmiar mieszkań i żeby wykopki mogły je
  • Odpowiedz
@bazek993: Z czym są opóźnieni? xD Ty myślisz, że jak ktoś buduje blok mieszkalny to interesuje go skala popytu na rynku w momencie oddawania inwestycji a nie w momencie rozpoczynania sprzedaży? Człowieku, to wszystko jest już porezerwowane teraz. Były ostatnio dane JLL że w Polsce jest aktualnie najmniej wolnych mieszkań na rynku od lat.
  • Odpowiedz
@kiedysniebylembordo: ty myślisz, że obecny popyt utrzyma się na zawsze? Że niskie stopy będą do końca świata? Że ceny materiałów budowlanych zawsze będą wysokie? Patrzysz co jest dzisiaj nie patrząc w przyszłość. Czym większy popyt jest dzisiaj tym mniejszy będzie jutro...
  • Odpowiedz
Jakby rzeczywiście była spoko to by się mieszkania na pierwotnym nie sprzedawały.


@kiedysniebylembordo: Bardzo duży błąd logiczny popełniasz. Sprzedają się jedne i drugie, bo ciągle jest ich za mało i wielka płyta często jest droższa niż nowe bloki, bo liczy przede wszystkim lokalizacja.

Poprawa jakości warunków mieszkaniowych polega na wielu rzeczach, np. zwiększeniu
  • Odpowiedz
@bazek993: Ale może nie dyskutuj z własnym chochołem, co? Miałeś wyjaśnić po co deweloperzy mieliby budować więcej niż są w stanie sprzedać i psuć sobie rynek a potem być zmuszeni do wyprzedawania czegokolwiek. Bo ja twierdzę, że jeżeli ludzi będzie mniej, to mieszkań po prostu też będą budować mniej. A zainteresowani utrzymaniem cen będą zarówno deweloperzy jak i właściele mieszkań. W tym naganianiu na spadki jest zawsze to słabe ogniwo,
  • Odpowiedz
@kiedysniebylembordo: czyli deweloperzy znają przyszłość i wiedzą dokładnie ile mieszkań potrzeba (jak w PRL przy gospodarce centralnie sterowanej, zawsze produkowali tyle ile ludzie potrzebowali). Oczywiście, że przesunął się popyt, część z osób które chciały kupić za kilka lat kupiły dzisiaj na kredyt (bo tani kredyt, niskie stopy, naganianie że taniej już nigdy nie będzie itd.).
  • Odpowiedz
Bardzo duży błąd logiczny popełniasz. Sprzedają się jedne i drugie, bo ciągle jest ich za mało i wielka płyta często jest droższa niż nowe bloki, bo liczy przede wszystkim lokalizacja.


"Według danych Eurostatu, Polacy bardzo chętnie sięgają po mieszkania z rynku pierwotnego. W 2019 r. udział takich transakcji wyniósł w Polsce 46,7 proc.",

Poprawa jakości warunków mieszkaniowych polega na wielu rzeczach, np. zwiększeniu metrażu.


Sam sobie zaprzeczasz. Powodzenia w zwiększaniu metrażu w
  • Odpowiedz
@bazek993: Dziwne. Ja zauważyłem tylko naganianie, że "taniej już niedługo będzie". Wbrew faktom i tak uparte, że popadające już pod autyzm. Z jednej strony odnosisz się do demografii, z drugiej zakładasz, że ta piramidka z GUS stats jest znana tylko liczącym na spadki cen, ale deweloperzy już o niej nie wiedzą, tak? xD O święta naiwności.
  • Odpowiedz
Taaak, bo to jest wyryte w kamieniu, stopy i inflacja może się zmienić w ciągu kwartału


@JohnnyRotten: To fajnie, że "może się zmienić", ale wtedy deweloperzy też zmienią plany inwestycyjne. A jako że aktualnie wszystko się sprzedaje niedługo po rozpoczęciu sprzedaży, to nie zdążysz skorzystać na ewentualnym wahnięciu koniunktury. Czysto teoretycznym wahnięciu oczywiście, bo to czyste wróżenie z fusów, w tej chwili wszystko wskazuje, że będzie rosnąć. Poza tym jak
  • Odpowiedz