Wpis z mikrobloga

#metal #hardrock #heavymetal #progressivemetal
#cultowe (484/1000) <- zaległe z wczoraj

Dream Theater - Perfect Strangers, w wersji live z EPki pt. A Change of Seasons (1995), a w oryginale oczywiście Deep Purple z płyty Perfect Strangers (1984)

Tak się składa że ani Dream Theater, ani Deep Purple to nie są kapele które uwielbiam (delikatnie ujmując xD), ale ten cover bardzo lubię. Może nawet jest jednym z fajniejszych jakie słyszałem. Po pierwsze to jak na zawodowców przystało jest świetnie odegrany. Po drugie ma kilka wyróżników w stosunku do oryginału:
- jest dużo ciężej, bodajże gitary siódemki poszły w ruch, a przy tym wcale nie jest przez to przytłaczająco i wciąż to klasyczny hardrockowy numer,
- patent w kulminacyjnym riffie (ok. 4:00) z przeskoczeniem o kilka półtonów niżej (i tu już robi się całkiem rasowo metalowo), do tego świetny groove sekcji,
- solo - to jest niewątpliwie moja prywatna topka, jedno z ulubionych ever - dobry balans pomiędzy wirtuozerią i flow.

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
  • 6
@dwie_szopy_jackson: U mnie wokal LaBrie był powodem, dla którego od DT odbiłem się jak od ściany, mimo że przez parę ładnych lat miałem konkretną fazę na progressive metal. Może jeszcze kiedyś dam im szansę ;)