Wpis z mikrobloga

@lukaszbsk: Nie chce robić nic czego nie utrzymam „po diecie”. Dla mnie to jest takie zrzucanie dla chwilowego efektu. Są dni że zrobię i 5h cardio bo jedziemy na rowery na cały dzień a są takie że tylko pol godzinny spacer. Jestem aktywna i mi to wystarczy, na zawody nie jadę nie muszę się katować.
  • Odpowiedz
@TrisssMerigold: Nie, po prostu organizm coś będzie musiał zaniedbać. Na pierwszy rzut idą włosy i paznokcie, bo można bez nich przeżyć. Można i na 300kaloriach żyć i to bardzo długo jak pokazuje historia, tylko co to za życie
  • Odpowiedz
@Jebecca: biore codzien witaminy wszystkie bo mam anemie niedoborową, ale to juz taka choroba, ze musze brac witaminy w tabsach zeby bylo git wiec u mnie z jedzenia to nie wszystko, nie no 1200 to dla mnie nawet abstrakcja xD
  • Odpowiedz
@TrisssMerigold: Jak tam uważasz. Ja właśnie takiego podejścia wole uniknąć, bo już tam byłam. Ciagle odchudzanie i odbijanie wagi, jedzenie po 1000 kcal a później zawroty głowy, łamiące się paznokcie i zmęczenie po przejściu kilometra.
  • Odpowiedz
@Jebecca no właśnie ci napisałam że dla mnie 1200 to abstrakcja w sensie że dużo za mało i nie wiem jak niektórzy ludzie mogą na tyłu kcal wytrzymać xD spoko staram się jeść w granicach swojego ppm
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jebecca: A to nie jest tak, że bmr to tylko spoczynkowe zużycie i liczy sie je w celu ustalenia całkowitego spalania?

Jak zejdziesz poniżej to masz tylko większy deficyt kaloryczny, który organizm dopełnia spalając najpierw cukry, a jak się skończą to rozkaładając tłuszcz na cukry. Trzeba tylko uważać żeby nie zejść powyżej deficytu jaki organizm jest w stanie zniwelować ze spalania.

  • Odpowiedz
@Czimchik: Zgadzam się ze spoczynkowe co do reszty nie wiem, ja się trzymam tego żeby nie schodzić poniżej BMR. @Rruuddaa: Wiem wiem, ale lubię sobie słuchać podcastów o dietach na spacerach i często się przewija ten kg tygodniowo co mnie lekko bulwersuje ;)
  • Odpowiedz
wizualnie lepiej bo zarysowały się mięśnie


@Jebecca: masz swoją odpowiedź czemu tak wolno chudniesz pod koniec.

każdy dietetyk na yt i w podcastach mówi o duzo szybszych spadkach,


@Jebecca: pokaż mi tych dietetyków, co mówią, że na końcu redukcji powinno szybko lecieć.
  • Odpowiedz
@MegaZU0:
przewija się tempo chudnięcia 1% masy ciała albo 0.5-1kg tygodniowo. A ja nie jestem na końcu redukcji tylko na samym początku, po prostu nie mam dużo do zrzucenia.
  • Odpowiedz
@Jebecca: > 1% masy ciała albo 0.5-1kg

@Jebecca: tak jest, jeżeli ktoś waży normalnie za dużo, dużo dziewczyn uważa się za grube bo nie posiadają żadnych mięśni i są skinyfat na brzuchu udach. Te wszystkie porady i 0.5-1% (przy 100kg to 0.5kg do 1kg, przy twoich 50 to 250gram do maks 500gram [więcej to ja wody na raz wypijam]) to prawda ale działa to przy większych wagach i
  • Odpowiedz
@MegaZU0: Jest jak piszesz, chudnę właśnie jakieś 0.2kg na tydzień, co jest praktycznie nie do zauważenia ( ͡° ʖ̯ ͡°)

A z tłuszczami to się zgadzam, i wiele lat mi zajęło żeby to zrozumieć. Teraz utrzymuje na poziomie 30% ale pamietam ze lata temu byłam na diecie 80%węgli i po 10% białka i tłuszczy (wegańskiej) i jeszcze wierzyłam że to zdrowe ( ͡ ͜
  • Odpowiedz