Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jak miałem 15 lat to myślałem, że dziewczynę znajdę w liceum. W gimnazjum tylko jeden chłopak miał. W liceum gdy inni zaczęli się parować a ja musiałem słuchać w szatni na wf o pierwszych seksach itd. to wciąż się łudziłem. Na studiach na pewno musi być lepiej.

Mając 20 lat korzystając jak tylko się dało z dobrodziejstw życia studenckiego to wciąż pozostałem sam.

Może więc w pracy pomyślałem. W wieku 25 idąc do poważnej pracy a nie dorywczej dla studenta wynik był wciąż ten sam.

Mając lat 30 już przestałem wierzyć. Zrozumiałem. Byłem i jestem, i pozostanę niestety sam przez łysienie androgenowe rozpoczęte jeszcze w szkole. Do tego 177cm...

Dziękuje wszystkim co nauczają blackpilla. Kawał dobrej roboty. Tak trzymajcie. Człowiek w końcu zrozumiał.
#przegryw #tfwnogf #blackpill #zwiazki

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #6084239ddf02be000aefe7c9
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: LeVentLeCri
Doceń mój czas włożony w projekt i przekaż darowiznę
  • 139
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

A tak z ciekawości to kiedykolwiek aktywnie szukałeś dziewczyny? Zapraszałeś na spotkania, próbowałeś inicjować znajomości itp?

Bo mój kolega też ciągle płacze że żadna go nie chce, że to przez to jak wygląda i w ogóle i wszystko, wiesz typowe przegrywowe #!$%@?. Ale nigdy żadnej nigdzie nie zaprosił, w bał się zagadać nawet na tinderze, co dopiero w IRL. W szkole unikał jakiekolwiek znajomości z dziewczynami, zero konwersacji. Ale partnerki chce, no chyba że trzeba było by wyjść ze strefy komfortu to wtedy już nie, lepsze biadolenie.


@Wiciu553: Pozwolę sobie odwrócić pytanie: a Ty kiedyś "aktywnie" szukałeś dziewczyny?

Jak dla mnie gówno warte są takie rady, szczególnie, kiedy daje je ktoś, kto sam nie musiał odwalać takiego szajsu, żeby poznać kobietę. Zdecydowana większość znajomych, którzy mają stałe, wieloletnie związki (ludzie 30+), poznali swoje partnerki jeszcze w szkole, ewentualnie w pracy. Gdyby z jakiegoś powodu im się #!$%@?ł związek i wpadliby na obecnych "rynek", byliby straceni. Względnie: desperacko walczyliby na jakichś tinderach, spermiąc do
  • Odpowiedz