Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Spotkała mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja na drodze, ale po kolei.
Chciałam skręcić w prawo, włączyłam kierunkowskaz, upewniłam się w prawym lusterku, że nie ma żadnych rowerzystów na horyzoncie (ponieważ przecinałam drogę rowerową) i zaczęłam wykonywać manewr. W tym samym czasie na przejście wszedł staruszek, którego wcześniej nie widziałam, zasłaniała go jakaś skrzynka elektryczna czy coś. Nie ma problemu, zatrzymałam się przed przejściem aby starszy pan mógł sobie bez stresu przejść - i faktycznie mu się nie spieszyło. Wtem drogą rowerową nadjechał rowerzysta, który zaczął coś wrzeszczeć i zasunął kopa w moje auto przez co pękła tylna lampa. Za co? Otóż gdy zatrzymałam się by przepuścić staruszka, tylna część mojego samochodu zablokowała drogę rowerową. Rowerzysta oczywiście uciekł, brak monitoringu, cała lampa do wymiany.
I teraz moje pytanie, czy zrobiłam coś źle? Czy po zauważeniu staruszka powinnam się wycofać na jezdnię żeby nie blokować? Wg mnie rowerzysta mógł po prostu zwolnić i się zatrzymać bo byłam w trakcie manewru, nie zajechałam mu drogi specjalnie. Sama już nie wiem...
( ͡° ʖ̯ ͡°)

#prawojazdy #samochody #rower

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #60800ae1274de8000a9a2067
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Przekaż darowiznę
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Spotkała mnie bardzo nieprzyjemna s...

źródło: comment_1619019850g9Wo47pLB3O6hRZJMRa5of.jpg

Pobierz
  • 150
  • Odpowiedz
Nie ma gorszego syfu na drodze niż pedalarze.

pedalarze to jedna z najbardziej wkur*iających grup społecznych


Wyjąłem tylko 2 cytaty, bo nie chcę mi się tego ścieku czytać nawet. Pedalarze nie są grupą społeczną.

Jak mnie to #!$%@? takie uogólnianie. Jedni na drugich. Co z tego, że większość rowerzystów ma prawo jazdy. Nie, to jest jakaś mistyczna sekta o wspólnych wartościach.
  • Odpowiedz
@Zulf: Ulegasz typowemu polskiemu podejściu... Jeżeli twój sąsiad wącha klej to nie znaczy że każdy w castoramie na dziale klejów to ćpun. Drogi są pełne idiotów zarówno na rowerach jak i w samochodach . Przypisywanie ideologi jednej osoby do całej grupy społecznej to prostactwo i tylko pokazuje jaka polaryzacja społeczeństwa postępuje a której ulegasz. Więcej luzu i szacunku wobec innych z którymi dzielisz drogi i nie tylko ( ͡°
  • Odpowiedz
@Diumen: Wszędzie są debile. Ja akurat rowerem jeżdżę sporo, ale ulicą już w ostateczności. Z obserwacji wynika że:

- Rowerzyści bywają debilami
- Kierowcy bywają debilami
- A nawet jak nie chcesz jeździć ulicą to nie pomagają też piesi, którzy chodzą absolutnie wszędzie, tylko nie po swojej stronie chodnika

Jak już się wyjężdża, to startuje rosyjska ruletka, która z powyższych opcji wystąpi :D
  • Odpowiedz
Chciałam skręcić w prawo, włączyłam kierunkowskaz, upewniłam się w prawym lusterku, że nie ma żadnych rowerzystów na horyzoncie (ponieważ przecinałam drogę rowerową) i zaczęłam wykonywać manewr.


@AnonimoweMirkoWyznania: Przed rozpoczęciem manewru należy się upewnić, że masz warunki by go dokończyć. Nie widziałaś staruszka, nie upewniłaś się, twoja wina. Rowerzysta może cham, nie ma prawa kopać auta, ale z drugiej strony ciesz się, że się nie zatrzymał, mógłby zadzwonić po policję i
  • Odpowiedz
@Massad: Nie dostałaby żadnego mandatu. O ile w przypadku skrzyżowania do którego się odwołujesz faktycznie istnieje przepis zabraniający wjazdu na skrzyżowaniu w przypadku braku możliwości jego opuszczenia, o tyle nie ma takiego przepisu dot. przejazdów dla rowerów czy przejść dla pieszych. Zabrania się oczywiście zatrzymania na nich, lecz nie dotyczy to unieruchomienia pojazdu wynikającego z warunków lub przepisów ruchu drogowego (art. 49 pord). Tutaj unieruchomienie pojazdu jak najbardziej wynikało z
  • Odpowiedz
@girabaldi: No chyba nie. Jak wystaje to wystaje na pas którym jechał, czyli jest to normalne korzystanie z ruchu.

Natomiast źródłem problemu jest obowiązek korzystania przez rowerzystów z infrastruktury wyznaczonej. To nie jest fanaberia rowerzysty, że jedzie tym pasem, tylko wybór organizatora ruchu. Jeżeli na skrzyżowaniu nie ma wystarczającej ilości miejsca, to rowerzyści powinni poruszać się w ruchu ogólnym, a nie po wydzielonej infrastrukturze (w tym przypadku brak dobrej widoczności na przejście i brak miejsca na schowanie się samochodu między pasem rowerowym a przejściem).

Z moich osobistych doświadczeń problem jest też często w kierowcach którzy nie widzą gdzie się kończy ich samochód. Na skrzyżowaniu ulicy Dywizjonu 303 z Powstańców Śląskich w Warszawie wcale nie rzadkim widokiem jest taki jak widoczny na zdjęciu w street view https://www.google.pl/maps/@52.2466354,20.9114661,3a,75y,236.03h,65.99t/data=!3m7!1e1!3m5!1shAw1qb52KVZe0aIYYjTq2A!2e0!6shttps:%2F%2Fstreetviewpixels-pa.googleapis.com%2Fv1%2Fthumbnail%3Fpanoid%3DhAw1qb52KVZe0aIYYjTq2A%26cb_client%3Dmaps_sv.tactile.gps%26w%3D203%26h%3D100%26yaw%3D226.31015%26pitch%3D0%26thumbfov%3D100!7i16384!8i8192
Czyli więcej miejsca przed maską niż samochód zasłania przejazdu rowerowego. Nie zdziwiłbym się gdyby w poście OP sytuacja była dokładnie taka sama, czyli przed maską było wystarczająco
  • Odpowiedz
Natomiast przepisy są proste. Jest zakaz wjazdu na skrzyżowania bez możliwości jego opuszczenia.


@Massad: Przecież ta laska kręci i naciąga. Póki co to skrzynki elektryczne nie są ustawiane na środku przejścia, więc nie ma możliwości by nagle ktoś jej wtargnął pod koła. Jeżeli wtargnął nagle pod auto to winny zdarzeniu jest pieszy.
  • Odpowiedz