Aktywne Wpisy
kaziuwichura +84
Czy ma ktoś może w domu zamknięte opakowanie kawy Lavazza Crema e Aroma 1000 g i mógłby ją zważyć?
Właśnie dostałem swoją z Allegro i zamknięte opakowanie waży 920 gram (razem z opakowaniem) i zastanawiam się czy kręcić imbę czy to normalna waga tej paczki.
#kawa #kiciochpyta
Właśnie dostałem swoją z Allegro i zamknięte opakowanie waży 920 gram (razem z opakowaniem) i zastanawiam się czy kręcić imbę czy to normalna waga tej paczki.
#kawa #kiciochpyta
CorniShon007 +133
#piramidaplusowa
AMBER PLUS
Każdy chyba już zna zasady.
1. Plusujesz post
2. Plusujesz wszystkie komentarze
AMBER PLUS
Każdy chyba już zna zasady.
1. Plusujesz post
2. Plusujesz wszystkie komentarze
Od kilku tygodni z ciekawości sprawdzam dziewczyny na Tinderze w Azji i za wschodnią granicą. Chciałbym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami.
Do wpisu tego zainspirowały mnie komentarze Mirka @amantadeusz pod tym wpisem:
https://www.wykop.pl/wpis/56826219/czy-jestes-za-tym-aby-samotne-matki-z-dzieckiem-kt/
Wielkie dzięki stary, przypomniałeś mi o kilku sprawach, które poniżej opiszę. Także oprócz wniosków z polowania za pomocą tej aplikacji będzie trochę własnych i cudzych doświadczeń.
Jak nam wszystkim wiadomo #tinder w Polsce różni się od tego za granicą. Tym razem to my sami wykorzystujemy atut bycia obcokrajowcem ( ͡° ͜ʖ ͡°) Wbrew obiegowej opinii Polak wcale nie jest przegrany na rynku matrymonialnym, jak to niektórzy na tagu twierdzą i nie jest bez szans nawet w Europie Zachodniej. Jesteśmy postrzegani inaczej niż to się przyjęło u nas sądzić. Czasy, w których Polaków uważano za złodziei, pijaków, kryminalistów i ćpunów zaczynają powoli przechodzić do historii. Nasz kraj odwiedza coraz więcej turystów, coraz więcej cudzoziemców studiuje na polskich uczelniach i ci ludzie mają możliwość wyrobienia sobie własnej opinii na nasz temat. Jak również przekazania swoich spostrzeżeń rodzinie, przyjaciołom i znajomym. Posiadane przez nas kompleksy wobec nich są w mojej opinii bezzasadne i przesadzone.
Ale do rzeczy. Badane przeze mnie kraje to Filipiny, Tajlandia, Chiny, Indonezja, Ukraina, Białoruś i Rosja. Czyli nieprzebrane tłumy młodych, płodnych kobiet liczebnie przekraczające ludność Rzeczypospolitej. Także dla wszystkich wystarczy, Panowie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Filipiny: Żebyś nie wiem jakim p--------m, schowanym w ciemnościach piwnicy przegrywem był, na milion procent znajdziesz sobie dziewczynę. Ich wymagania są wręcz żadne, jeśli jesteś biały, sam Twój kolor skóry jest dla nich zajebiście atrakcyjny. Ogromna liczba polubień, wielokrotnie wyższa niż w RP. Mówiąc wielokrotnie mam na myśli ponad 20 razy więcej. Same piszą do Ciebie, zabiegają o Twoją uwagę, wysyłają Ci swój numer whatsapp albo facebooka, żeby podtrzymywać relację. Dwa razy zostałem zapytany przez dziewczynę, czy nie zapłodniłbym jej po przyjeździe. Obie utrzymywały, że mówią poważnie, a pytane o powód odpowiadały "bo dzieci z białymi są śliczne".
Kraj jest biedny, istnieje więc ryzyko, że znajdą się i golddigerki. Natomiast ta bieda występuje tam taką skalę, że posiadanie jedzenia i miejsca do spania w budynku z pełnym dachem to już dobra sytuacja materialna. Nadmienię tylko, że spora część żywności jest droższa niż w Polsce - musi być importowana.
Bardzo duży jest rozstrzał między atrakcyjnością i ta różnica jest większa niż u nas. Z jednej strony spotkasz piękności, jakich u nas jest bardzo mało, z drugiej bardzo brzydkie, pozbawione jakiejkolwiek urody dziewczyny. Większość jednak jest stosunkowo szczupła.
Tajlandia: Trochę trudniej niż na Filipinach, podobno niektóre w dużych miastach robią się naburmuszone jak p0lki przez zbyt duży wybór, bo zjeżdżają się do nich napaleni seksturyści z całego świata, a sam kraj jest wielokrotnie częściej przez nich odwiedzany niż Filipiny. Ale nie ma tragedii - liczba matchy około 12-15 razy większa niż u nas. Podaję liczby z głowy, bo dokładnie nie liczyłem. Także tutaj panuje kult białej skóry, dziewczyny również są otwarte na kontakty z farangami (białymi). Niestety zdecydowanie gorszy angielski niż na Filipinach (tam praktycznie każda świetnie zna język).
W mojej subiektywnej ocenie dziewczyny trochę ładniejsze z twarzy niż na Filipinach, choć nie mają tak kobiecej i krągłej budowy ciała - to takie "chłopczyce" z małymi piersiami i ledwie widocznym wcięciu w talii. Tajlandia to kraj zdecydowanie bogatszy od Filipin, więc pewnie i mniejsze ryzyko jakichś finansowych strat (choć ponoć często się takie historie zdarzają).
Chiny: Tu już tak kolorowo nie jest. Choć średnia liczba matchy to około 6-8 razy więcej niż w Polsce, a Chinki w sporej części to śliczne dziewczyny, to jednak są już trochę chłodniejsze w kontaktach niż poprzednie nacje, czasami odmawiają kontynuowania znajomości, jeśli nie jesteś na miejscu, a będąc białym już nie jesteś tak gorącym towarem jak w dwóch poprzednich krajach.
Mimo wszystko jakoś rosnąca w Chinach niechęć do białych samych w sobie, o jakiej nieraz słyszałem nie wydaje się mieć potwierdzenia w rzeczywistości, ale to trzeba by pojechać i samemu się przekonać. Znalezienie stałej partnerki jest dla Polaka wykonalne - matchowało mnie z dziewczynami szukającymi kogoś na poważnie. Angielski taki sobie. Natomiast sporym zaskoczeniem okazała się niemała liczba białych dziewczyn w Pekinie: parowało mnie z Rosjankami, Ukrainkami, Australijkami, Holenderkami, Amerykankami, Francuzkami, Angielkami, Niemkami itp. Ile z nich miało zastrzeżenia do mojej narodowości?
Indonezja: I tu jest bardzo ciekawie, ponieważ kraj ten okazał się absolutnie największym zaskoczeniem ze wszystkich. Dlaczego?
Dlatego, że pomimo faktu, iż zdecydowana większość dziewczyn deklarowała się jako wierzące muzułmanki (większość zdjęć jest w hidżabach) to nie mają oporów przed seksem pozamałżeńskim, seksem analnym, wystrzałami białka naturalnej produkcji w usta, używaniem pigułek antykoncepcyjnych czy związkami z mężczyznami innego wyznania. Jako biały ("bule") jesteś takim samym obiektem pożądania jak na Filipinach, kobiety chcą Cię poznawać, spać z Tobą, a najlepiej "wyjść za Ciebie za mąż, żeby mieć białe dzieci" (autentyczny tekst jednej z nich). Liczba matchy jest prawie porównywalna z Filipinami, tak powiedziałbym, że 14-16x więcej niż u nas.
Pytane o sprawy religii często odpowiadają, że nie jest w ich życiu priorytetem, a noszenie hidżabu to wymóg otoczenia albo konserwatywnych rodziców. Około 2/3 odpowiadało twierdząco na pytanie, czy zmieniłyby religię dla przyszłego męża. W przypadku dziewczyn, które wszystkie zdjęcia mają w zakryciu prośba o wysłanie zdjęcia bez hidżabu ("żebym mógł lepiej zobaczyć, jak wyglądasz") zawsze była spełniana. Tutaj niektóre idą dalej - wiele razy bez pytania o to dostawałem zdjęcia w bieliźnie, legginsach, kilka razy trafiły się nudesy a nawet... Filmik, na którym dziewczyna masturbowała się. Inna wysłała nagrany specjalnie dla mnie striptiz do majtek (raczej nie fake - na kartce napisała moje imię). Zdziwilibyście się, jak co niektóre otwarcie piszą o seksie.
Co do urody Indonezyjek to moim zdaniem wygląda to naprawdę przyzwoicie, wyraźnie lepiej niż na Filipinach. Grube dziewczyny to właściwie wyjątki. Ściągnięcie z głowy nakrycia bardzo często robi ogromną różnicę (zatem hidżab zdecydowanie spełnia swoją rolę, haha). W ramach podsumowania to tylko napiszę, że już jest kilka dziewczyn chętnych na spędzenie ze mną całej kwarantanny w hotelu w razie potrzeby ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Rosja/Ukraina/Białoruś: Razem, bo to wygląda podobnie. Liczba matchy około 6-10 razy większa niż u nas, zależy od kraju.
Słodkie, śliczne i kobiece dziewczyny, co potwierdzają zarówno moje znajomości z paniami stamtąd, jak i moje pobyty na Ukrainie i na Białorusi w przeszłości. Konkretnie to Grodno, Mińsk, Lwów, Kijów, Żytomierz, Dnipro i Zaporoże. Komunikatywnie znam rosyjski, więc łatwiej było się dogadać. Polskie wypłaty są dla nich atrakcyjne i pozwalają żyć na sensownym poziomie, ale tutaj nie bardzo możesz sobie pozwolić na bycie miękką pusią - większość z nich wymaga, żebyś to Ty prowadził w związku i o wszystkim decydował. Czyli mocno patriarchalny model związku, ale nie martw się, nic za darmo - one naprawdę zadbają o Ciebie, dom i dzieci.
Na bardzo wysokim poziomie jest dbanie o siebie, znalezienie otyłej dziewczyny to karkołomne zadanie, generalnie one zawsze starają się o to, żeby dobrze dla Ciebie wyglądać.
Co do wad to nie brakuje golddigerek. Natomiast mają jedną istotną zaletę - zwykle nie ukrywają, że zależy im na kasie, a nawet podejmowane próby ukrycia jakoś są słabo kamuflowane. Czytaj: łatwo je przejrzeć. Natomiast niezwykle rzadko spotykam się z ich strony z chamstwem czy jakimiś ch*jowymi zachowaniami, jak również próbami wkurzania faceta, żeby sprawdzić jego reakcję.
Natomiast co do oznaczonego przeze mnie w tym wpisie kolegi to szczególnie chciałbym wyróżnić fragment jego komentarza:
Absolutnie słuszne spostrzeżenie. Polki mają w Europie (i nie tylko) opinię generalnie łatwych dziewczyn, natomiast niekoniecznie już dobrych do stałego związku czy małżeństwa. Kilkanaście razy spotkałem się ze stwierdzeniem ze strony obcokrajowców, że Polki często wychodzą za mąż albo za imigrantów z Trzeciego Świata, albo za miejscowych nieudaczników. Jakkolwiek daleki jestem od jechania po wszystkich Polkach (wbrew pozorom są u nas fajne dziewczyny) i wrzucaniu ich do jednego wora, to niestety ich reputacja nie jest dobra. O ile o Polakach opinia powoli zmienia się na lepsze, o tyle w przypadku Polek mam wrażenie, że jest odwrotnie - wielokrotnie słyszałem już uwagi od cudzoziemców, że Polki są chamskie, niezbyt zadbane i uważają się za nie wiadomo kogo. Czasem to same Polki wmawiają Polakom, że są gorsi od innych, czego przykład podawałem w jednym ze swoich znalezisk:
https://www.wykop.pl/link/5742997/jak-kobiece-portale-przekonuja-mlode-polki-ze-obcokrajowcy-sa-lepsi-od-polakow/
Aha, jeszcze jedno. Uważacie, że #enrique może mieć każdą Polkę, a odwrotna sytuacja nie ma prawa zaistnieć? Najlepsze zostawiłem na koniec.
Byłem kilka lat za granicą i pracowałem w jednej firmie, gdzie tak się złożyło, że najliczniej reprezentowanymi narodowościami byli Polacy i Hiszpanie.
Liczba związków Polak - Hiszpanka? Jakieś chyba 4 czy 5
Liczba romansów Polak - Hiszpanka o których wiedziałem? Jakieś drugie tyle.
Liczba związków Polka-Hiszpan? 0...
Liczba romansów Polka-Hiszpan, o których wiedziałem? Aż 1 i to z mało atrakcyjną dziewczyną 5/10.
Jedna z Hiszpanek dość mocno się do mnie kleiła, była tak nachalna, że musiałem ją zdecydowanie spławić, żeby nie zrobić przykrości mojej byłej dziewczynie (która notabene była Rosjanką). Oprócz tego widziane przeze mnie związki Polak-cudzoziemka to oprócz licznych Białorusinek i Ukrainek to damską stronę reprezentowały kraje takie jak Anglia, Kanada, USA, Wietnam, Chiny, Japonia, Turcja, Irlandia, Francja, Holandia, Niemcy, cała Skandynawia, Belgia, Włochy, Grecja, Portugalia, a nawet Szwajcaria.
Polacy Hindusami Europy? Nie sądzę
#p0lka #rozowepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #przegryw
W Chinach może 4-5 razy, ale próg przejścia to było odpowiednio 175 i 180 centymetrów. Co do wschodnich sąsiadek nie przypominam sobie podobnych wymagań w jakimś opisie.
Dawaj na Filipiny albo do Indonezji, sam zobacz jak jest.
Chcesz się do końca życia dobijać wymówkami?
Identyczną rzecz zauważyeł przyglądając się azjatkom. Albo niezła, albo brzydka, ciężko o środek
@Kozzziar Zgodzę się w sumie tylko w przypadku Filipin, jeśli chodzi o opisane przeze mnie kraje. A Ty z jakimi narodowościami miałeś styczność?
@AssRock: Dlatego nie ma co się zastanawiać. Związek z Rosjanką z Estonii był najlepszym, jaki w życiu miałem.
Ale czy jest sens wiązać się z kimś, kto jest w stanie tak szybko i łatwo dać d--y typowa p0lka po TYLKO zobaczeniu gościa z zagranicy? Moim zdaniem - nie.
Widać, że eksperyment zrobiłeś bo do podobnych wniosków doszedłem. Indonezyjki to całkiem spoko d--y (jak na Azjatki) ale Filipinki już niekoniecznie. Trafiłem na kilka Azjatek, które same inicjowały kontakt ale nie poruszały żadnych tematów ero i związków. Tak po prostu wymienialiśmy się doświadczeniami z życia i kultury, ot zwykła rozmowa co pokazuje, że możecie serio szukać "e-przyjaciółek" z tamtych
I właśnie wtedy czujesz, że rozmawiasz z kobietą z krwi i kości. Różnica jest ogromna i trzeba jej po prostu doświadczyć.
@xydeN-: to nie jest do konca prawda, studiowalem z paroma azjatkami, ktore juz tutaj mieszkaly, mialy pozwolenie na pobyt i tez wolaly bialych chlopcow od swoich.