Wpis z mikrobloga

Dwa lata w eksploatacji, od roku w moich rękach. 46tys. nalotu.
Do tej pory wymieniona turbosprężarka, kolektor, katalizator. W ostatnim dniu gwarancji jeszcze sonda lambda, wahacze i końcówki drążków. Teraz czekam na dostarczenie elementów ukladu hamulcowego, od ręki nidyrydy.
Przyjemność z jazdy w zakrętach 11/10. Przyjemność w trasie 2kkm po 15 godzinach -5/10. Nie polecam.
#oswiadczeniezdupy #trojmiejskimotospot #pokazauto #renault
deptacz_gnoju - Dwa lata w eksploatacji, od roku w moich rękach. 46tys. nalotu.
Do t...

źródło: comment_1618736516opDnlN83o22ohtZbd86Kan.jpg

Pobierz
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

po niecałych 50kkm zdechła turbina i kat


@Iskaryota: do awarii turbiny mogło się przyczynić robienie dżemu z lisa przy Vmax -50km/h. W turbinie się u--------l jakiś czujnikozawór, co w komputerze wypluwało error kolektora. Serwis go wymienił na gwarancji, niestety nie pomogło, po tygodniach dochodzenia zdjęto obudowę turbo i ustalono przyczynę, awaria katalizatorq była wtórna do turba.
  • Odpowiedz
Przyjemność w trasie 2kkm po 15 godzinach -5/10.

@deptacz_gnoju: można spytać czemu?


@Singularity00: fotel jest niewygodny do długich tras. To jest przyczyna rezygnacji poprzedniego leasingobiorcy (rodzina). Mnie d--a boli po kilkunastu godzinach. Mam jeszcze V70 i tam po 2,5kkm d--a ani plecy nie kwękają.
Odnośnie turba, wyżej napisalem co i jak
  • Odpowiedz
@MtEverest: samochód mam jak za darmo, tj jak miał rok zapłacilem tysia netto za cesję leasingu plus piątaka za odstępne, 2k brutto rata miesięczna.
Klocki tarcze przód i klocki tył to koszt 5-6k PLN.
Faktura zakupu auta to 140kPLN.
Kolektor, turbo i kat na gwarancji.
  • Odpowiedz
@deptacz_gnoju: No tak, kiedyś w testach czytałem że fotele są bardzo twarde ...dla wersji sportowych to raczej norma we wszystkich markach.

Ostatnio patrzyłem z ciekawości i teraz nowe RS podrożało jakieś 20k( ͡° ͜ʖ ͡°)... za 140 to musiał być dobry deal - praktycznie teraz nie robią kompaktów z fajnym silnikiem.
  • Odpowiedz
@Gigamesh: klocki się zużywają, auto też nie jest stworzone do robienia dżemu z lisów. Kolektor prawdopodobnie był wymieniony niepotrzebnie, katalizator sie popsuł od urwanej części turbiny i wymieniono na zaś. Drążki i sworznie to nie dziwota, skoro auto twarde, sztywne, z gumami grubości kondona, więc słabo z amortyzacją na dziurawych drogach.
Auto nigdy nie jechało lawetą, ostatni błąd układu wydechowego (lambda) do naprawy poczekal z 6kkm.
  • Odpowiedz
@login_wykopu: Fiesta ST przez 6 lat eksploatacji miała raz awarię alternatora i raz wąż od chłodzenia, turbina przy 230kkm. Przejechała 450tys do remontu głowicy.
Volvo dobija 400tys, i ma robione jakieś pierdółki eksploatacyjne, raz wymiana wtrysków. Teraz szykuje się do grubszego remontu, bo łożysko przód i haldex tył huczy.
A mialem kiedyś kadeta, co tylko olej i gaz się lało, a jak rozrząd strzelił to sie zakładało nowy-używany pasek i
  • Odpowiedz
praktycznie teraz nie robią kompaktów z fajnym silnikiem.


@Singularity00: nawet jeśli jakiś znajdziesz to c--j strzela kiedy przy dosadniejszym pałowaniu w trasie masz zasięg 150-180km. Mocnych samochodów o przyzwoitym zasięgu przy jeździe na full praktycznie nie ma, chyba poza mercedesem.
  • Odpowiedz