Wpis z mikrobloga

Za każdym razem, kiedy mam jakiś zjazd nastroju i czuje się najgorszym śmieciem pocieszam się jednym prostym faktem - przynajmniej nie jestem spermiarzem. Choćbym nie wiem jak #!$%@?ą jednostką był i jak bardzo nie ogarniał życia, przynajmniej nie jestem tak żałosną osobą, żeby spermić do kobiet w mediach społecznościowych czy gdzieś... i co najważniejsze, nie jestem tak upośledzony, żeby płacić za fotki na jakimś #onlyfans
Jak źle by ze mną nie było, przynajmniej nie zniżam się do tego poziomu
#przegryw #spermiarzalert
  • 4
  • Odpowiedz