Wpis z mikrobloga

@PierwszyPuchacz: Ja w 2005 miałem już stałkę 256kbps bez limitu, byłem Panem ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A później sąsiad mnie nauczył w torrenty i nawet coś dorobić się dało na uploadzie na Rapida ( ͡ ͜ʖ ͡)
  • Odpowiedz
@PochlaniaczWilgoci: Czyli to była cała "siatka" - byli i "hodowcy towaru" i "dealerzy" ( ͡º ͜ʖ͡º)

Ale opisujesz to jak handel małolatów na podwórku a to musiał być potężny zautomatyzowany biznes, patrząc ile i jak często pojawiały się wrzuty na darkwarez, ile kont przewalało się na allegro.

Czym się różniły serwisy "z monetyzacją"?
Profit dla uploaderów generował się jakoś bardziej bezpośrednio niż przez produkcję kont
  • Odpowiedz