Wpis z mikrobloga

Chciałbym znów zaznać tego uczucia jak za czasów gówniaka, że wszystko jest takie totalnie niezrozumiałe i magiczne, że np. idziesz z mame na przystanek, nie wiesz po co, ktoś coś czyta z tabliczki, nie wiesz co ani po co, podjeżdża coś wielkiego, nazywa się autobus, nie wiesz po co ani czemu, ale jest fajnie, wsiadacie, siadasz na miękkie czerwone siedzenie, mame wkłada karteczkę do jakiegoś kwadratu, strzela, śmiesznie jest, okno się otwiera i zamyka, pod siedzeniem ktoś gumy przykleił ale mame zabrania dotykać, na podłodze leży 1 zł, super, śmieszna zabawa w sumie bo się wszystko trzęsie. Później wysiadka, jacyś ludzie chodzą, coś smacznego się zje po drodze, mame coś niesie w torbie, a Ty mam pudełko z wymarzonymi klockami. Na krzaczkach widzisz lód i nie wiesz czemu on tu jest, czemu on się tak mieni na słońcu, ale wygląda to tak niezwykle, czujesz takie wyjątkowe doświadczenie. I tak cały dzień zlatuje, nie masz pojęcia co robiłeś ani po co, ale było tak magicznie i ciekawie, niezapomniane doświadczenie, choć zupełnie jałowe, bo pojechałeś tylko z mamą na bazar.
  • 156
  • Odpowiedz
@Gluptaki: ale ona ma racje w tym wypadku. Psychodeliki pobudzają dokladnie te obszary mózgu, za ktorych praca tęskni OP. Podróże oczywiscie tez moga tego dostarczyć, badz znalezienie nowego hobby. Jednak nie wyklucza to tego, ze psychodeliki zrobia to bankowo i sa blizej niz Indie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Edit: moim zdaniem dobra rada. Lepiej wiedziec niz nie wiedziec
  • Odpowiedz
@chlodna_kalkulacja: twój wpis jest... magiczny :)
Niemniej te czasy już nie wrócą, jesteśmy dorośli. Ale można doświadczyć tego samego, tylko z drugiej strony - jako rodzic. Idziesz z dzieckiem w miasto, ono z szeroko otwartymi oczami przeżywa wszystko tak, jak Ty to przedstawiasz, a Ty możesz jako jego tata w tym towarzyszyć, tłumaczyć mu, odpowiadać na pytania i wyjaśniać, dlaczego ten lód tak się mieni na słońcu i skąd w
  • Odpowiedz