Wpis z mikrobloga

@PachneImbirem: Ale myślisz, że nie wie, że jest gwiazdą? Podobno rośliny wyczuwają nawet, jeśli się myśli o nich z daleka. Jak teraz 350 wykopków o niej myśli, to zobaczysz, jak sama zacznie wychodzić i szukać aparatu :D Na tym się nie skończy. Będziesz musiała założyć FB i Twittera, będziesz musiała kupować coraz droższe doniczki i odżywki, oświetlenie zapewnić, wodą podlewać tylko źródlaną, bo jak nie, to strzeli focha i zwiędnie
  • Odpowiedz
@PachneImbirem: Czy to ty grozisłaś roślinie że ja spalisz jeśli nie będzie rosła? Nie jestem veganem ale brzydzę się takim podejściem o organizmów nawet jeśli to roślina, nie chce oglądać twoich atenxyjnych wysrywów, czarno listo.
  • Odpowiedz
@huntforfur tc czyli tissue culture, in vitro. A są drogie, bo popyt generuje podaż. Poza tym nikt się nie podejmie raczej hodowli roślin kolekcjonerskich na aż taką skalę, żeby straciły znacznie na wartości - przykładem jest taki philodendron birkin, który jeszcze 1.5 roku temu kosztował 400 zł za sadzonkę, a teraz jest dostępny często w auchanach za 20-30 zł za całą roślinę.
  • Odpowiedz
@huntforfur: raczej nie chodzi o łatwość samego rozsadzania, ile uzyskania i utrzymania takiej odmiany. Przy nieodpowiednich warunkach (za mało światła, za dużo azotu w nawozie) kolorowe liście tracą wybarwienie i wracają do zwykłego zielonego koloru ( ͡° ʖ̯ ͡°) Dlatego sadzonki m. in. monstery variegaty są tak drogie. Sama miałam okazję to zobaczyć na mojej trzyktotce - póki stała na regale, była bladozielona, dopiero jak przestawiłam
  • Odpowiedz
@huntforfur: też tak myślałam i jakie było moje zdziwienie, jak szczepki trzykrotek, które ukorzeniałam w wodzie zaczęły być bardziej wybarwione i mieć większe liście niż "matka" xD

później z filmu na YT się dowiedziałam o tym, że variegaty potrafią tracić kolor z kolejnymi liśćmi, jeśli nie zadba się o to, żeby ten kolor utrzymać
  • Odpowiedz