Wpis z mikrobloga

Mirki mój siostrzeniec wypłacał pieniądze z revolut. No i poprosiło go o nr IBAN. To chłop wpisał w google pic rel i wypłacił na niego xD co ciekawe nr konta należy do bgzwbk. Jak sprawdzić czy takie konto istnieje i czy hajs się jakoś odbije? Ewentualnie jak próbować odzyskać pieniądze jeśli trafiły na czyjeś konto? Osoba która je dostała nie może odesłać bo nr konta jest tylko do przelewów wychodzących.
#revolut #banki #santander @santanderbankpolska
J.....9 - Mirki mój siostrzeniec wypłacał pieniądze z revolut. No i poprosiło go o nr...

źródło: comment_16177866573jLTP4VISXkZrs0WNbI8Yv.jpg

Pobierz
  • 47
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Jointwick69: Ja kiedyś przy przelewie na poczcie źle wpisałem nazwę banku BŻ zamiast BZ i po dwóch tygodnia pieniądze do mnie wróciły przez złą nazwę banku. Kontaktował się z revolutem w tej sprawie?
A znaki kontrolne to chyba są dwa z tego co nawet pisze na twoim screenie więc jest szansa 1 na 100 że się trafi poprawny numer konta. To w peselu jest jedna cyfra kontrolna.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Jointwick69:
Jak konto nie istnieje, to przelew wróci, ale może być pobrana prowizja. Zwrot to przelew SWIFT, więc bank będzie chciał pobrać prowizję za zwrot. Pytanie czy Revolut obciąży użytkownika kosztami zwrotu (a to może być kilkadziesiąt zł, a nawet powyżej 100 zł).
  • Odpowiedz