Wpis z mikrobloga

@Dzieci_z_Choroszczy: Boli mnie dupsko, że w bloku mieszkam i mogę co najwyżej donice wystawić na balkon. Babcia miała działkę, ale niestety sprzedała, bo już nie miała sił tego ogarniać. Szkoda, bo teraz bym z chęcią tam coś porobił.
  • Odpowiedz
@SKYFander: Kup sobie własny ogródek. Ogłoszenia są na olx. Możesz się tez na rod przejść i sprawdzić tablice ogłoszeń albo pogadać z prezesem/gospodarzem działek.
My kupilismy rok temu. Jak zamknęli lasy i płace zabaw ;)
Potem były pomidory, ogorki, fasolka, zioła, dynie, słoneczniki. Maliny, wisnie i pigwowiec.
A w miedzyczasie grille i trampolina ;)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 3
@internety: co, w Lidlu była za 10zl/kg wczoraj xdd ja kupuje na giełdzie owocowo warzywnej, min 2 razy taniej niż w sklepie. Co do swoich to też loteria, rok temu to c--j był a nie pomidory.. Działka ogólnie to zajebista sprawa, ale w takim Krakowie czy okolicach ceny to 50k
  • Odpowiedz
@SKYFander zacznij od uprawy na balkonie, ilości niewielki ale zdobędziesz dużo doświadczenia i satysfakcji, jak się szybko ogarniesz to może nawet pomidora własnego zjeść jeszcze w tym roku
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Dzieci_z_Choroszczy: trzeba się nieźle natrudzić żeby wyhodować warzywa przyzwoitych rozmiarów. Babcia miała na działce ogród warzywny przez kilkanaście lat i choć niezłe fikołki tam robiła z ziemią to plony zawsze były małe. W końcu przestała jakieś siedem lat temu, bo to było bez sensu.
  • Odpowiedz