Wpis z mikrobloga

a ja tu tylko cały czas piszę, że czas na te wszystkie sztuki i filozofię mamy praktycznie tylko dzięki rozwojowi techniki i temu, że nie musimy cały dzień latać za jedzeniem tylko to jedzenie może zdobyć nam ktoś inny dzięki tak wydajnym technikom, że za kilka godzin pracy wyżywi i siebie i rzesze innych ludzi.


@FilipKarol: Niby tak, ale możnaby też dyskutować, czy rozwój nauki nie był możliwy właśnie dzięki filozofii, ale też i dzięki sztuce, która uczy abstrakcyjnego myślenia. Ale to już rozważania dla filozofów ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Religia to też jest jak najbardziej realne zjawisko dotyczące o wiele większego odsetka ludzi
  • Odpowiedz
@Royal_Email: Trochę w tym racji masz, choć nadal będę się upierał, że pisanie o LGBT ma dziś więcej sensu, bo otwarcie mówi się o tym od niedawna, jesteśmy w momencie sporych przemian społecznych w sferze seksualności no i wielu ludzi z obu stron ma bardzo silne opinie na ten temat. A rozważania teologiczne nie są rozważaniami naukowymi, tylko religijnymi, opartymi o dogmaty. Zupełnie inna sprawa, czy każdą dziedzinę nauki państwo
  • Odpowiedz
@ArpeggiaVibration: Jeżeli byś dowiódł istnienia boga, to przestałoby to być religią, a stało się częścią obserwowalnego i opisywanego przez naukę świata. Religia się właśnie tym od nauki różni, że nie opisuje rzeczywistość, tylko przyjmuje zbiór założeń na wiarę.

A nauka ma to do siebie, że weryfkuje założenia swoich teorii w zależności od wyników doświadczalnych. Pojawienie się zstępującego z nieba boga zdecydowanie wymogłoby weryfikację wielu teorii i zapewniam że naukowcy akurat
  • Odpowiedz
@TenTypZez: no cóż, LGBT w przeciwienstwie do pasterskich legend ludowychbto nie zmyślone bajki wiec badać to należy. Pytanie tylko ilu takich badaczy potrzeba, czy ich prace są twórcze czy odtwórcze i czy opłacanie takich studiów wiedząc że absolwenci nie pracują w zawodzie ma sens.
  • Odpowiedz
@TenTypZez: Nie do końca - to o czym piszesz to dogmaty religijne w przypadku katolicyzmu tak zwane prawdy wiary w tym oczywiście istnienie Boga - ale cała reszta jest do obalenia lub udowodnienia i jest czysta nauka empiryczną w ramach filozofii i socjologii więc jeśli socjologia lub filozofia klasyczna jest nauką to filozofia katolicka czyli praktycznie wszystko bez stwierdzenia i jego pochodnych:

wierzę w jednego Boga, Ojca wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi, wszystkich rzeczy widzialnych i niewidzialnych. I w jednego Pana Jezusa Chrystusa, Syna Bożego jednorodzonego, który z Ojca jest zrodzony przed wszystkimi wiekami. Bóg z Boga, Światłość ze Światłości, Bóg prawdziwy z Boga prawdziwego. Zrodzony a nie stworzony, współistotny Ojcu, a przez Niego wszystko się stało. On to dla nas ludzi i dla naszego zbawienia zstąpił z nieba i za sprawą Ducha Świętego przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem. Ukrzyżowany również za nas, pod Poncjuszem Piłatem został umęczony i pogrzebany. Zmartwychwstał trzeciego dnia jak oznajmia Pismo. Wstąpił do nieba; siedzi po prawicy Ojca. I powtórnie przyjdzie w chwale sądzić żywych i umarłych; a Królestwu Jego nie będzie końca. Wierzę w Ducha Świętego, Pana i Ożywiciela, który od Ojca i Syna pochodzi, który z Ojcem i Synem wspólnie odbiera uwielbienie i chwałę; który mówił przez proroków. Wierzę w jeden, święty, powszechny i apostolski Kościół. Wyznaję jeden Chrzest na od­puszczenie grzechów. Oczekuję wskrzeszenia umarłych. I życia wiecznego w przyszłym świecie. Amen.


De facto jest również nauką i to jak najbardziej humanistyczna a do tego w ramach obiektywizmu a nie relatywizmu jak w przypadku nauk postępowych. Co więcej jeżeli jesteś katolikiem również mozesz cała resztę kwestionować w sensie logiki lub dochodzić do prawdy ponieważ kościół właśnie dlatego pozostawia w teologii prawo do dyskusji na temat objawienia bo akceptuje że oprócz właśnie spraw dogmatycznych czyli związanych z powyższym wyznaniem wiary, nie ma monopolu na prawdę. Dlatego też to scholastycy i filozofowie świeccy i duchowni zajmowali się ta dziedziną a nie np papież czy dowolny
  • Odpowiedz
@Krs90 jako że dziewczyna pozuje nawet na tle mojego dziekanatu, to może się wypowiem xd
Po studiach wysłałam tylko jedno CV do pracy na pełen etat i mnie tam przyjęli. Do następnej już sama nawet nie szukałam, bo regularnie dostaję oferty na LinkedIn. Teraz po kilku latach w końcu na jakąś odpowiedziałam i po 3 tygodniach już miałam ofertę pracy. I inb4, zarobki mam w górnych widełkach w branży, nie biorą
  • Odpowiedz
@Royal_Email: To o czym piszesz to jest problem polskiej nauki ogółem, nie tylko dziedzin humanistycznych. W naukach ścisłych też mamy mnóstwo sztuki dla sztuki, a ludzie faktycznie wnoszący coś do nauki to są jednostki. Trudno jest to ogarnąć w taki sposób, aby ciąć wydatki, a jednocześnie nie wylać dziecka z kąpielą. A my różnimy się w innej, zasadniczej sprawie - ja bym był ostrożny z traktowaniem uczelni wyższych, jak zawodówek, bo nie do tego one służą przede wszystkim. Podejrzewam też, że właśnie takie traktowanie uczelni przyczynia się do tego, że brakuje pieniędzy na naukę dla tych, którym faktycznie się chce i potrafią. Nawet jak nie finansowo, to polscy naukowcy są zdecydowanie bardziej obciążeni pod względem dydaktyki, niż ich zachodni koledzy po fachu.

@ArpeggiaVibration: Ciężko coś zrozumieć z twojego wywodu, jako że obraziłeś się na interpunkcję, ale spróbuję. Teologia nie jest nauką, bo wychodzi od dogmatu (bóg istnieje) i na nim buduje całą resztę, podczas gdy sam dogmat jest fałszywy. Podstawowa różnica jest taka - w nauce mówisz "uważam, że jest tak, ponieważ (...)" a w religii masz tylko "wierzę, że tak jest, bez powodu".

De facto jest również nauką i to jak najbardziej humanistyczna a do tego
  • Odpowiedz
@KaczuszkaSpodDzbanuszka: Jaki wydział skończyłaś i jakie języki? Jak pykło to gratulację, tym bardziej że nie wszyscy mają takiego farta, serio. Ja wiem że mityczne wykopki nadal uważają że do korpo biorą każdego z angielskim B1 i podstawową znajomością excela, ale takie czasy może były lata temu. Teraz, tym bardziej podczas pandemii jest dużo ciężej dostać się do korpo bez kierunkowego wykształcenia a i zarobki nie są jakieś olbrzymie, na start
  • Odpowiedz
@KaczuszkaSpodDzbanuszka: No więc miałaś jednak kierunkowe studia + dwa języki, to nie było jednak takie bardzo proste wejście 'z buta' do korpo bez żadnych specjalnych umiejętności. Księgowość i finanse to dodatkowo bardzo pożądane studia w korpo.
Ja ciągle słyszałem na wykopie że 'przecież do korpo biorą każdego kto zna język angielski na B1 i zna podstawy excela', no i taka opinia sobie krąży i krąży a z rzeczywistością ma niewiele
  • Odpowiedz