Wpis z mikrobloga

Czajcie to.

Mamy pandemię.

Teoretycznie wszyscy powinni uważać na odstępy, mniej się widywać etc.

Więc co robi urząd miasta podczas, gdy człowiek zapomni zgłosić niemowlaka zameldowanego do odprowadzania śmieci?

a) dzwoni i mówi, że dobrze by było złożyć korektę? (hej, może coś ci umknęło podczas tego szaleństwa na świecie)
b) wysyła list?
c) wysyła strażników miejskich na SYGNALE?

Słuszna odpowiedź to oczywiście w Polsce: C!

Co lepszego by się mogłoby jeszcze stać?

Strażnicy miejscy pytają się, czy mogą wejść do środka, by zapewne sprawdzić odpowiednią ilość osób w domu o godzinie 11-stej.

Mnie nie było.

Moja mama otworzyła i ich wpuściła (trzeba jej wybaczyć z racji wieku).

Tata zobaczył ich dopiero jak weszli do domu. Pracuje z domu. Wyprosił ich i mówi, że jak chcą czegoś to żeby przyszli później, bo pracuje.

#!$%@? jest pandemia, a te matoły latają za taką super ważną sprawą po domach. Mamy 21 wiek, a wszystkie zdobycze które istnieją od lat jak telefony, maile, listy, skrzynka epuap nie istnieją.

Wystawili mandat 50 zł. Co tam upomnienia się nie wystawia za pierwsze przewinienie. Zresztą #!$%@? z mandatem. Zapomniałem - moja wina, ale...

Jeden z młodszych strażników krzyknął na do widzenia: "żałuję, że tak mało". Zapewne poczuł się skrzywdzony, że musiał łaskawie przyjechać drugi raz.

Gdzie my żyjemy? :/

#polska #strazmiejska #zlikwidowacstrazmiejska