@MasterZiomaX: O #!$%@?, takiego to akurat znałem xDDDD Nigdy nie zapomnę, "Niech pan zada sobie pytanie czy to jest w porządku wobec współpracowników że pan wychodzi wcześniej"
@MasterZiomaX: @fantazm: @bartiprog: ej ale rację ma. No #!$%@? o co chodzi? Zaczynam pracę powiedzmy o 8, to jak nie ma ósmej to sobie kawkę zrobię, ćmika zapalę. A punkt 16:00 do widzenia, do zobaczenia jutro. Nie ważne, że brakuje 30min do skończenia etapu pracy. Do widzenia. Praca to proces ciągły i niekończący się. Jutro też jest dzień.
@MasterZiomaX: @Profil_Internetowy: zgadzam się w 100%. 16:00 i out. Najgorzej jak zaczynasz zostawać po robocie coś dokończyć i tak zbierają się godziny i tak dalej. Przed 8:00 jak przyjdziesz to masz chwile dla siebie: kawka, coś na telefonie sprawdzić, jakas fajka jak palisz. Ale 16:00 JEST KONIEC
@Masterus a ja mam elastyczny czas pracy. I nie mam problemu żeby jednego dnia pracować trochę dłużej , bo innego dnia będę pracował krócej i jest to zwykle piątek
@bartiprog a ty ty chciałeś sobie przychodzić tam godzinkę wcześniej i godzinkę wcześniej wychodzić czy jak xD mordo żeby mieć elastyczny czas pracy to z reguły w firmie trzeba coś znaczyć
@apatozaur: no wyobraź sobie, że pracowałem w biurze troszeczkę życia. Na wspaniałym elastycznym czasie pracy, raz 6h i obiadek raz 10h, raz 12h, mogłem sobie przychodzić jak chciałem między 7-10 miałem być i zrobić swoje, czyli zarobić na firmę. Klawiaturą się człowiek nie ubrudzi. Tylko z czasem obowiązków było więcej i więcej i okazało się że na tej "zadaniowej" pracy z nienormowanym czasem byłem ruchany coraz bardziej za dobre słowo,
Żona ma w pracy za zadanie opiekować sie dziećmi 8-16 i chociażby nie wiem jak się starała to nie zrobi tej pracy w 5h.
ja z kolei mam za zadanie naprawiać maszyny i jak po 7 godzinach wszystko naprawione i wszystko posprzątane to nie ma sensu udawać, że coś robię i mogę sobie pójść
@Felonious_Gru: z tym procesem ciągłym mi chodziło o to, że jak żona się będzie opiekowała nawet przez osiem godzin to jutro też będzie, ty możesz naprawić maszynę i będzie działała, ale może się zepsuć jak już będziesz wychodził, albo jutro, jak zakończysz jeden projekt, to zaraz będzie następny. Proces ciągły i nieskończony dlatego ciągle chodzimy to pracy, a nie raz i wolne.
@MasterZiomaX: robota w markecie u januszexa przychodzisz 20-30min wczesniej bo trzeba sklep otworzyc(nie oplacony czas), wychodzisz 20-30min po zamknieciu bo trzeba posprzatac albo jakies inne #!$%@? porobic(nie placone). Polacy na kazdym froncie lubia byc dymani i nic z tym nie robia 8)
@fantazm: Stanisław Derehajło (。◕‿‿◕。)
https://pl.m.wikipedia.org/wiki/Stanis%C5%82aw_Derehaj%C5%82o
Komentarz usunięty przez autora
Przed 8:00 jak przyjdziesz to masz chwile dla siebie: kawka, coś na telefonie sprawdzić, jakas fajka jak palisz. Ale 16:00 JEST KONIEC
-Ok szefie! Jutro niestety spóźnię się 10 minut, bo muszę gdzieś wstąpić, ale rozumiem to nie problem i też wyjdę o 16? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Profil_Internetowy: wszystko zależy od rodzaju pracy.
Żona ma w pracy za zadanie opiekować sie dziećmi 8-16 i chociażby nie wiem jak się starała to nie zrobi tej pracy w 5h.
ja z kolei mam za zadanie naprawiać maszyny i jak po 7 godzinach wszystko naprawione i wszystko posprzątane to nie ma sensu udawać, że coś robię i mogę sobie pójść
@Profil_Internetowy: no tak. ale to, czy moje wyjście "godzinę wcześniej" ma negatywne skutki zależy od rodzaju pracy
@Profil_Internetowy: czyli niewychodzeniu godzinę wcześniej.