Wpis z mikrobloga

613 + 1 = 614

Tytuł: Norwegian Wood
Autor: Haruki Murakami
Gatunek: literatura piękna
Ocena: ★★★★★

12/52

Akcja książki dzieje się w Tokio na przełomie lat 60. i 70. i opowiada historię dojrzewania Toru Watanabe. Główny bohater stara się poradzić sobie z samobójczą śmiercią jego najlepszego przyjaciela i stopniowo nawiązuje głębszą relację z jego byłą dziewczyną.

Książka jest raczej trudna w ocenie, bo potencjalnie dość ciekawy, ale w sumie niezbyt nowatorski wątek główny ciągle jest przerywany scenami seksu w każdej możliwej konfiguracji, które autor zawsze opisuje z aptekarską dokładnością. Czasem miałem wrażenie, że fabuła książki jest tylko pretekstem do kolejnych intymnych zbliżeń jak w jakiejś taniej porno-parodii filmu. Na pewno seks nie jest tutaj bez przyczyny, ale gdy pominiemy te fragmenty to zostaje w zasadzie dość nijaki tekst, który zapomina się dwa dni po przeczytaniu. Fabuła pozostawia bowiem sporo do życzenia. Ciekawe wątki są kończone samobójstwami bohaterów bez szczególnych prób wyjaśnienia powodów, które stały za takimi decyzjami. Niesamowite, że pikanteria potrafi tak wzbogacić dość pospolite czytadła, że stają się bestsellerami na skalę światową przy jednoczesnym otoczeniu ich nimbem wyjątkowości - podobnie jak porno-książki Houellebecqa (a przynajmniej jego "Platforma").

Pomijając powyższe, mamy tutaj kilka dość ciekawych postaci (oprócz w sumie nijakiego głównego bohatera), ale w zasadzie takich do zapomnienia. Zaskoczyło mnie natomiast totalnie zachłyśnięcie się zachodnią cywilizacją. Gdyby pominąć imiona bohaterów, nazwy miejscowości i potraw to akcja książki mogłaby równie dobrze dziać się w Paryżu, Madrycie lub Waszyngtonie. Bohaterowie słuchają wyłącznie zachodnich muzyków, na uniwersytecie omawiana jest twórczość tylko zachodnich artystów, wszyscy w kółko piją whisky, colę i pepsi, a na przerwach uczą się języka niemieckiego lub francuskiego. Wielka szkoda, że nie przedstawiono tu bardziej dokładnie obyczajowości i stylu życia mniej kosmopolitycznych Japończyków. Wręcz przeciwnie - Japończyków nawiązujących do narodowej tradycji określa się mianem faszystów. Przełomowy dla kultury moment został spłycony do krótkiego opisu pozerskich protestów na uniwersytecie pod koniec lat 60. i zebrań hipokrytów-marksistów.

Czytało się ok, ale ogółem zawiodłem się. Dam jeszcze szansę 1Q84 tego autora.

Wpis dodany za pomocą tego skryptu

#bookmeter #ksiazki #czytajzwykopem #murakami
Dziadekmietek - 613 + 1 = 614

Tytuł: Norwegian Wood
Autor: Haruki Murakami
Gatun...

źródło: comment_1616878383z9kLiQ5CnZnVMnmiXl6hzI.jpg

Pobierz
  • 6
  • Odpowiedz
@Dziadekmietek: Taka właśnie jest twórczość Murakamiego. Nie historia, nie bohaterowie, ale sposób ich przedstawienia się liczy.
Też odbiłem się od większości jego książek, i w zasadzie tylko "Norwegian Wood" oraz "Kafka nad morzem" warto moim zdaniem przeczytać.
  • Odpowiedz
@Dziadekmietek: Sam nie uważam Murakamiego za niewiadomo jak wybitnego pisarza, jednak wiele jego książek przeczytałem ze sporą przyjemnością. Niestety Norwegian Wood jest jedną ze słabszych. Zazwyczaj jak ktoś pyta od czego zacząć to odpowiadam dość klasycznie "Kroniki ptaka nakręcacza", bo to chyba jedna z najlepszych jego powieści.
  • Odpowiedz
Pomijając powyższe, mamy tutaj kilka dość ciekawych postaci (oprócz w sumie nijakiego głównego bohatera), ale w zasadzie takich do zapomnienia. Zaskoczyło mnie natomiast totalnie zachłyśnięcie się zachodnią cywilizacją. Gdyby pominąć imiona bohaterów, nazwy miejscowości i potraw to akcja książki mogłaby równie dobrze dziać się w Paryżu, Madrycie lub Waszyngtonie. Bohaterowie słuchają wyłącznie zachodnich muzyków, na uniwersytecie omawiana jest twórczość tylko zachodnich artystów, wszyscy w kółko piją whisky, colę i pepsi, a na
  • Odpowiedz