Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Benio_Czarodziej: bo muszą, nie wszędzie da się zdalnie pracować albo mieć wyrozumiałego szefa. Z byle kaszlem Cię nie wpuszcza, siedzieć na dupie nie możesz to musisz jakoś L4 wytrzasnac i dlatego z byle kaszlem dzwonisz
@Showse czyli w końcu mamy standardy zachodniej Europy i pracownicy z kaszlem nie pojawiają się w pracy? Nie chce mi się w to wierzyć, u nas ciągle mentalność panszczyzniana
@Eospherus: na UJ Ci się zgłaszają z takimi pierdołami? Ludzie to naprawdę debile, lubią być trzymani pod kloszem. Nawet gdybym miał takie objawy, w życiu sam z siebie nie zglaszalbym tego żadnemu lekarzowi.
@Cinkito: maski działają. Mieszkam w kraju, gdzie nosi się maski wszędzie, wózki w sklepie są dezynfekowane, ludzie przestrzegają higieny i dystansu. Przez cały rok mieliśmy poniżej 1k zarazen, od listopada jak wjechał wariant brytyjski i otworzyliśmy się na turystów było pod 3k, teraz spadło poniżej 2k dzięki szczepieniom. Tr wartości są pry ponad 200k testów dziennie. Jak ktoś tego nie rozumie jest po prostu idiota i powinien być wyeliminowany ze społeczeństwa
Pobierz blinxdxb - @Cinkito: maski działają. Mieszkam w kraju, gdzie nosi się maski wszędzie,...
źródło: comment_1616617782hzubR2B4uGMk3hqUsvhZcv.jpg
@derigen90: To że ludzie zgłaszają się z pierdołami to inny problem. Około 70-80% pacjentów w POZ to przeziębienia, bóle pleców i niespecyficzne bóle brzucha, ewentualnie jakieś wnioski o sanatorium albo na potrzeby orzekania o niepełnosprawności. Czasem żałuję, że mocniejsze leki p-bólowe i antybiotyki są na receptę. Może i by ludzie wyhodowali antybiotykooporne bakterie, ale przynajmniej ja bym nie musiał kilka razy dziennie tego samego tłumaczyć ;D
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@KOLO41a: Oczywiście że ma. Bo łapiesz tych bezobjaowych i tych co dopiero objawy się pojawia i dzięki temu unikasz przez nich roznoszenia wirusa na innych. Ale na co i po co?
@Eospherus: hipochondria wśród ludzi nigdy nie przestaje mnie zadziwiać. Naszczeście ja póki co zdrów jak ryba, mój jedyny kontakt ze służbą zdrowia to stomatolog raz na kilka lat, wstyd by mi było zawracać lekarzowi gitarę z byle powodu.