Wpis z mikrobloga

@vomalio: a robili 100 tysięcy testów? Nie w szczycie było 65k i 30 prawie zakażeń. 50 % pozytywnych było. A dzisiaj mamy na siłę odciąganie do tej mitycznej liczby. Tu trzeba podejmować działania na podstawie innych wskaźników niż liczba testów xd
  • Odpowiedz
@Aerommar: Wyniki w poniedziałek nie oznaczają testów wykonywanych w ten dzień. Dla przykładu tego nieszczęsnego poniedziałku - testy wykonywane były nawet do 3 dni wstecz (czyli w weekend, gdzie robi się ich mniej). Zagadka rozwiązana, proszę się rozejść i nie p-------ć głupot.
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko: No p------e to jest, wczoraj złamałem nogę i wysłali po mnie ekipę ubraną jak do eboli, zrobili od razu 5 wymazów żeby podbić statystyki. A pod szpitalem same błyszczące Mercedesy stoją. Ja nie wiem jak można tego nie zauważać, kuźwa, włączcie myślenie.
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko: k---a, tysiąc razy już to było wyjaśniane. Jest więcej osób z objawami, więc wiecej skierowań na test i więcej zakażeń w konsekwencji. Jaki szwindel, wychodku, wyjrzyj trochę z piwnicy, nie widzisz wśród znajomych chorych? Ja sam jestem tydzień po koronce, którą przeszedłem z 4 innymi domownikami, a w mojej firmie jest w tym momencie fala zakażeń
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko: no raczej lepiej że więcej przypadków lekkoobjawiwych jest wykrywane. Przynajmniej te osoby trafia na kwarantannę i nie zarażą kogoś kto mógłby przejść chorobę ciężej.
  • Odpowiedz
@wiem_wszystko: Koronawirus się rozkręca, wiem to po sobie i mojej rodzinie. Wszyscy mieliśmy peak objawów w 8-9 dniu i było naprawdę nieciekawie. Więc bardzo dobrze, jakby skierowanie dostawały osoby z katarem (a nie dostają), bo katar jest dopiero początkiem
  • Odpowiedz