Dziś dzieciaki nie zaznają prawdziwych wagarów i zmian jakie nimi można było uczynic
Pamiętam jak w 2 gimnazjum razem z dwoma koleżankami urwałyśmy się z dwóch w-fów w ramach protestu złego stanu technicznego szkolnych szatni. Mimo, że byliśmy na terenie szkoły (za salą gimnastyczna) to oficjalnie mieliśmy nieobecności i uwagi do zeszytu. Interweniował pobliski katecheta i wychowawca.
Co ciekawe tato mojej koleżanki był Marszałkiem Województwa i rok później ze środków unijnych wyremontowali tę sale wraz z ociepleniem. Prawdopodobnie nasz protest się do tego przyczynił.
Dziś dzieciaki już do czegoś takiego nie doprowadzą
Pamiętam jak w 2 gimnazjum razem z dwoma koleżankami urwałyśmy się z dwóch w-fów w ramach protestu złego stanu technicznego szkolnych szatni. Mimo, że byliśmy na terenie szkoły (za salą gimnastyczna) to oficjalnie mieliśmy nieobecności i uwagi do zeszytu. Interweniował pobliski katecheta i wychowawca.
Co ciekawe tato mojej koleżanki był Marszałkiem Województwa i rok później ze środków unijnych wyremontowali tę sale wraz z ociepleniem. Prawdopodobnie nasz protest się do tego przyczynił.
Dziś dzieciaki już do czegoś takiego nie doprowadzą
#szkolbaza #oswiadczeniezdupy