Jazda pod prąd, kolizja i ucieczka z miejsca zdarzenia.
Facet przywalił w auta na parkingu, uciekł. Gdy władował się w ślepą uliczkę zagrodziłem mu wyjazd dzwoniąc na 112. W międzyczasie facet podszedł, zaczął mi grozić pytając po co dzwonię skoro on zaraz pójdzie tam i sprawdzi co się stało. Nie odpuściłem, zgłosiłem mimo, że babka która odebrała sprawi
dashcambandit z- #
- #
- #
- #
- 45
- Odpowiedz
Komentarze (45)
najlepsze
współczuje ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Mógł się dodzwonić do operatora, który był 500 km od miejsca zdarzenia i np. zapytał o województwo. To pytanie w-----a ludzi, bo zwykle myślą, że dodzwaniają się do miejscowego komisariatu.
Łączy z operatorem, który jest w danym województwie. Jeśli wszyscy są zajęci to przełącza do innego wolnego operatora. Ale nawet jeśli trafi na właściwe województwo, to operator i tak zapyta o jego dokładną lokalizację.
Ps: trzeba było mówić, że wydawał się pijany od razu - bo w sumie wydawał po tym dziwnym manewrze i uciecze w ślepa uliczkę
Już nawet nie pytam dlaczego w dobie Pegasusa, r------------a miliardów monet na różne pierdoły, te debile nie wpadły na pomysł aby zrobić apke 112 i rzeczywiście pomóc ratować życie.
@onechaos: Bo tych, od których to zależy zabierze helikopter do szpitala MSW, a ochrania SOP w związku z czym ich system działa bez zarzutu ¯\(ツ)/¯