Wpis z mikrobloga

@Davidozz a nawet gdyby jakieś wysoko rozwiniete panstwo stwierdzilo ze stac ich na bycie eko, to co z tego jak ich sasiad bedzie uzywac wegla na potęgę, samochody 40 letnie z odzysku z wycietym wszystkim co mozna bylo sprzedac byle jezdzil bo ten kraj jest biedny go nie stac a tez chce sie rozwijać. Wiec nawet jakby taka unia stwierdzila ze mamy byc eko, tylko zielona energia i transport publiczny bo koszta
  • Odpowiedz
@Davidozz: @mozgogrdyczka: chociaż znając działania krajów na naszej ziemi nawet gdyby to zostało zastosowane to po prostu tym zwiększyli by sobie po prostu poprzeczkę do ilu można produkować CO2 , obym był w błędzie i produkcja CO2 była podobna ale walka z CO2 się zwiększyła i systematycznie wpierw ten ślad będzie coraz mniejszy aż do czasu kiedy będzie się zmniejszał ( oczywiście mówię bez redukcji produkcji CO2 ale o pozbywania
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 25
@XkamiX: mam wrażenie, że to w większości jest obecnie rozwiązywane przez zrzucanie odpowiedzialności na końcowego odbiorcę: sortuj śmieci, kompostuj, kup ze zrównoważonej hodowli/plantacji (drożej), używaj ponownie, żyj w duchu zero-waste, nie używaj plastikowej słomki, bądź odpowiedzialny, zerwij kartonik z eko jogurtu i wrzuć do papieru, kubeczku do plastiku, daj drugie życie swoim spodniom, a z drugiej strony --- ciastka zapakowane żeby było wygodnie transportować w karton, wytłoczkę i folię (i wszystkie
  • Odpowiedz
@Pierre_Nietzsche: rozumiem, że autorzy badań przy takich wnioskach promują najmocniej swoje infografiki w rejonach świata w których statystyki wykazują największy poziom dzietności, a nie w populacjach wymierających?
  • Odpowiedz
@Pierre_Nietzsche
Ślad węglowy nie jest problemem, przy racjonalnym rozmnażaniu i chęci i technologii dałoby się go ogarnąć. Problemem jest sama natura i to, że jesteśmy po prostu organizmami żywymi. Nikogo nie obchodzą takie drobiazgi jak efekt cieplarniany i dewastacja środowiska. Każdy chce być "szczęśliwy" nawet kosztem drugiej osoby. Jakieś idee nie mają znaczenia dla zwykłych ludzi. Zresztą rządzący mają to w dupie. Z wiekiem i mi się odechciało bo przestałem widzieć sens
  • Odpowiedz
Polecę do azji, ożenię się, zrobimy sobie piątkę dzieci, których będę podwoził do szkoły Toyotą w dieslu. Na obiad będziemy jeść krowie steki. Żonie będę kazał prać w 60 stopniach i suszyć w suszarce elektrycznej (bo tak szybciej jak na rodzinę 2+5). Żarówki w domu żółte jak słońce (i żona), bo zdrowsze dla oczu


@Davidozz: No to fajnie masz jak jesteś dumny z tego, że twoje dzieci będą zdychać w cierpieniu
  • Odpowiedz