Wpis z mikrobloga

#scianatekstu
[kurrrrrrde coś mi się namieszało, nadodawałam jeden post za dużo razy i kasując skasowałam także chyba kilka poprzednich postów przypadkiem, w tym z zakończeniem łódki, wstawię więc w sobie w komentarzach na końcu sam obraz, jako dokumentację pracy].

Trema mnie ogarnęła, wiecie. W dniu #urodziny [tak, to atencyjne żebranie o życzenia] zaczynam malować Ostatnią Wieczerzę Leonarda da Vinci. Chociaż to może tylko zabawa na poziomie układania puzzle, czuję jednak wielki szacunek do postaci Wielkiego Człowieka Renesansu i postanowiłam dowiedzieć się czegoś, zarówno o samym wydarzeniu [nawet jeśli uważam, że jest fikcyjne, jestem bowiem niewierząca], jak i o obrazie i jego twórcy.

Obraz jest ponoć najczęściej na świecie odtwarzanym obrazem o tematyce religijnej na świecie. Oczywiście kopie, reprodukcje, nawiązania w innych dziełach, ale również puzzle, takie zabawki jak moje numerki, przeróbki, filmy, zapewne piosenki, analizy na wykładach, książki, albumy, wszędzie, myślę, że nie ma w cywilizowanym świecie osoby, które by nie znała obrazu chociażby z widzenia. Przedstawia Jezusa [dla wygody załóżmy, że tak było] w momencie, kiedy w czwartek, przeddzień ukrzyżowania i śmierci oznajmia 12 towarzyszom - apostołom, że "jeden z was mnie zdradzi". Apostołowie są zszokowani, każdy z nich reaguje inaczej, zbierają się w trzyosobowe grupki, gestykulują, widać, że podnoszą gniewnie głos, żądają wyjaśnień. Jezus w centralnej pozycji siedzi jako ten kwiat lotosu, ze stoickim spokojem lekceważąc te reakcje - wie swoje, co się wydarzy, kiedy, dlaczego i kto zawini. Obraz zawiera wiele symboli - trzy okna, grupy trzyosobowe - to oczywiście trójca święta, nóż w ręce świętego Piotra to nawiązanie do przyszłości, kiedy to użyje go w obronie, Tomasz wyciąga palec, jak wiadomo, będzie go potem chciał włożyć do rany Jezusa, aby uwierzyć, Judasz ma sakiewkę ze srebrnikami. Dla apostołów to koniec pewnego etapu w życiu, kiedy to towarzyszyli Jezusowi w naukach, i zapowiedź gwałtownych zmian.
cdn

Dziś za wiele nie zrobiłam, oglądałam filmy i czytałam artykuły o obrazie, poza tym chcę go robić bardzo skrupulatnie, bez fuszerki. Poza tym ten kawałek specjalnie skontrolowałam pod kątem białych kropek. Przeczytałam, że farby akrylowe kurczą się po wyschnięciu i to jest powodem białych kropek. Zobaczymy jutro rano. Założenie jest takie, że skończę go do WielkiejNocy.
Sam Schipper, jak to Schipper. Duży, bardzo sztywny karton. Wymiary 40*80, 42 kolory, pędzelek, katalog, maluje się doskonale, oznakowanie bez zastrzeżeń, wszystko właściwie bez zastrzeżeń. Obraz zawiera ogromną ilość prostych linii, muszę zdobyć taśmę gęsią skórkę i próbować, inaczej to będzie wyglądało naprawdę flejtuchowato.

1/LDV

#malowanieponumerach do sledzenia #mps do czarnolistowania #sztuka #leonardodavinci #ostatniawieczerza #sztuka
NieJedynaNaWykopie - #scianatekstu 
[kurrrrrrde coś mi się namieszało, nadodawałam j...

źródło: comment_1616274021OnsXZTvpat8SVrNoSW0kb5.jpg

Pobierz
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach