Śmieszy mnie fakt że kuce z konfederacji chcą zakazać aborcji za nic mając fakt że to nie ich ciało, ale gdy trzeba się szczepić to kwik że to ich ciało i nie dadzą się zaszczepić. #konfederacja #koronawirus #strajkkobiet #hipokryzja
@Emes91: Nie zrozumiałem, nie zauważyłem, że przyczepiłeś się do konkretnego, króciutkiego komentarza , gdzie ktoś drastycznie upraszczając napisał "jesteśmy ludźmi od rozwoju układu nerwowego (...)" i że stąd ta uszczypliwa uwaga "dorosły człowiek też się rozwija, to można abortować".
Co do odczuwania bodźców to wyśmiałeś jako takie branie tego pod uwagę.
Teraz zaś piszesz o upraszczaniu złożonych kwestii i oceniasz stan wiedzy medycznej na te tematy jako niewielki.
Nic nie mieszam, po prostu tłumaczę dlaczego ktoś kto uważa że życie/człowiek zaczyna się wraz z poczęciem nie może zaakceptować legalnej aborcji na żądanie. Tym bardziej w czasach szeroko dostępnej antykoncepcji.
@TheSilentEnigma: jestem pod wrażeniem, że wziąłeś to na poważnie (ʘ‿ʘ) dla mnie granica leży tam gdzie rodzi się świadomość takiej istoty. Z jednym masz racje, jestem w stanie zrobić dowolnego fikołka logicznego dla kliku plusików na stronie ze śmiesznymi obrazkami
@okrim: taki żart który był follow upem do wcześniejszej wypowiedzi mirka, ale fajnie przeczytać dokładną definicję
@texas-holdem: bardzo ciekawy, merytoryczny komentarz. Dzięki za napisanie. Szkoda, że jak zwykle tak mało plusów, ale ludzi pewnie przeraża przeczytanie więcej niż 2-3 linijek tekstu.
w aborcji nie chodzi o swoje ciało tylko o ciało osoby która nie może bronić się i krzyknąć nie.
Mam nadzieje, że pomogłem
@ImInLoveWithTheCoco: Tak to jest, jak się kieruje mitami i wierzeniami, a nie nauką. Jak można nazywać osobą płód do 12 tygodnia ciąży, który nic nie czuje i nie jest w stanie w żaden sposób funkcjonować samodzielnie? Aborcja w takiej sytuacji nie jest żadnym dylematem moralnym. Jest to
@bircov: To jakaś magiczna granica kiedy powstaje człowiek? 12 tygodni to płód, a 12 tygodni i 1 godzina to już człowiek? Wierzycie w takie same bajki jak katolicy myślący że jakiś duch święty wchodzi do człowieka przy chrzcie.
@Pivoo: To jest po prostu bezpieczna granica. Tak na prawdę płód nic nie czuje spokojnie nawet do połowy ciąży, ale do 12 tygodnia najłatwiej jest przeprowadzić aborcję. Potem jest to droższe, trudniejsze i niesie większe ryzyko dla kobiety.
Zwolennicy aborcji definiują pojęcie "osoby", która musi posiadać świadomość itp., a przecież definicja człowieka jest ogólniejsza i płód się w niej mieści.
To jakaś magiczna granica kiedy powstaje człowiek? (...)
@Pivoo: Nie ma takiej. Ale aborcyjna gównoburza jest silnie związana z prawodawstwem. Na potrzeby którego trzeba wyznaczyć jakąś umowną granicę. Analogicznie jak z pełnoletniością - nie stajemy się nagle dojrzali w dniu osiemnastych urodzin.
Jest jakieś tam pojęcie osoby, ale definicja człowiek jest ogólniejsza, więc używanie osoby jest bezzasadne?
@BartoszBarSeba: Prawo do ochrony życia jest dane człowiekowi i nauka jednoznacznie mówi że człowiek zaczyna się od momentu wykonywania się odrębnego programu genetycznego i całej tej maszynerii biologicznej/komórkowej/genetycznej, i to jest w zasadzie koniec tematu.
A zwolennicy aborcji udają, że rozmawia się o "osobie" czyli człowieku już świadomym i z szeregiem innych cech, z spośród
Prawo do ochrony życia jest dane człowiekowi i nauka jednoznacznie mówi że człowiek zaczyna się od momentu wykonywania się odrębnego programu genetycznego i całej tej maszynerii biologicznej/komórkowej/genetycznej, i to jest w zasadzie koniec tematu.
Żadne prawo do życia z tego obiektywnie nie wynika.
A zwolennicy aborcji udają, że rozmawia się o "osobie" czyli człowieku już świadomym i z szeregiem innych cech, z spośród których nie każde posiada nawet
Co do odczuwania bodźców to wyśmiałeś jako takie branie tego pod uwagę.
Teraz zaś piszesz o upraszczaniu złożonych kwestii i oceniasz stan wiedzy medycznej na te tematy jako niewielki.
Ogólnie to
400 osób plusuje taki nielogiczny wysryw? Quo vadis wykop.
@BartoszBarSeba: czyli nie jest aksjomatem ¯\_(ツ)_/¯
Nic nie mieszam, po prostu tłumaczę dlaczego ktoś kto uważa że życie/człowiek zaczyna się wraz z poczęciem nie może zaakceptować legalnej aborcji na żądanie. Tym bardziej w czasach szeroko dostępnej antykoncepcji.
@okrim: taki żart który był follow upem do wcześniejszej wypowiedzi mirka, ale fajnie przeczytać dokładną definicję
Szkoda, że jak zwykle tak mało plusów, ale ludzi pewnie przeraża przeczytanie więcej niż 2-3 linijek tekstu.
@r0k0: Tak, tasiemca się morduje.
Nie przejmujemy się tasiemcami, bo nie są ludźmi.
Płód
@ImInLoveWithTheCoco: Tak to jest, jak się kieruje mitami i wierzeniami, a nie nauką. Jak można nazywać osobą płód do 12 tygodnia ciąży, który nic nie czuje i nie jest w stanie w żaden sposób funkcjonować samodzielnie? Aborcja w takiej sytuacji nie jest żadnym dylematem moralnym. Jest to
https://www.wykop.pl/link/5765741/comment/83529327/#comment-83529327
Post zawiera linki do dalszych wątków, jakby ktoś był zainteresowany. Temat jest tam właściwie wyczerpany.
@bircov: To jakaś magiczna granica kiedy powstaje człowiek? 12 tygodni to płód, a 12 tygodni i 1 godzina to już człowiek? Wierzycie w takie same bajki jak katolicy myślący że jakiś duch święty wchodzi do człowieka przy chrzcie.
@Pivoo: Mieszasz, ponieważ zupełnie ich nie rozróżniasz.
@milymirek: Co to za bełkot?
Jest jakieś tam pojęcie osoby, ale definicja człowiek jest ogólniejsza, więc używanie osoby jest bezzasadne?
@Pivoo: Nie ma takiej.
Ale aborcyjna gównoburza jest silnie związana z prawodawstwem.
Na potrzeby którego trzeba wyznaczyć jakąś umowną granicę. Analogicznie jak z pełnoletniością - nie stajemy się nagle dojrzali w dniu osiemnastych urodzin.
@BartoszBarSeba: Prawo do ochrony życia jest dane człowiekowi i nauka jednoznacznie mówi że człowiek zaczyna się od momentu wykonywania się odrębnego programu genetycznego i całej tej maszynerii biologicznej/komórkowej/genetycznej, i to jest w zasadzie koniec tematu.
A zwolennicy aborcji udają, że rozmawia się o "osobie" czyli człowieku już świadomym i z szeregiem innych cech, z spośród
Żadne prawo do życia z tego obiektywnie nie wynika.