Wpis z mikrobloga

@Emkacf do Japonii mogą wjechać tylko stali rezydenci i obywatele Japonii. Wszyscy inni nie mogą. Jeśli jakaś wyższa konieczność, np śmierć w rodzinie to przez ministerstwo musisz uzyskać jednorazowo zgodę.
  • Odpowiedz
@ama-japan: no takie życie w poprzednim roku miałem być Japonii w tym roku już sobie dałem siana i siedzę w meksyku, sądziłem iż to się skończy i sobie do okolą świata polecę. Pozostaje mi jedynie Sushi z walmarta z awokado czy ramen superprzeslone z pieczarkami i marchewką.
  • Odpowiedz
@ama-japan: pierwszy dzień się zatrułem babka sprzedawała jakieś kanapki a one cały dzień pewnie na słońcu i tak 7 dni sraczka a miałem to samo w vietnamie po ich kanapkach z majonezem. Co mi posmakowało to kanapki "przygotowane" od razu z mięsem coś jak mini kebab i niektóre burito bo zależy do straganu. A tak to albo za ostre albo niedobre jak dla mnie ale mam specyficzny gust z lokalnego jedzenia
  • Odpowiedz
@zerohedge: jak to mówią, co kraj to obyczaj. Ale generalnie to jak tam w Meksyku? Słyszałem, że są bardzo niebezpieczne miejscówki oraz takie gdzie pełna sielanka i raj na ziemi dla plażowicza.
  • Odpowiedz
@ama-japan: także słyszałem iż niebezpieczne ale to chyba z filmów ja żyje w swojej bańce kurortów oraz miejsc dla turystów mili ludzie. Ale jak jedziesz gdzieś to widzisz dzielnice biedy największy problem to jedynie kieszonkowcy z tego co słyszałem w klubach po recenzjach. A Japończycy lubią chodzić z otwartymi torebkami czy portfelami wielkimi w tylnice kieszeni ( bo pieniądze nie powinny się pogiąć chyba było w twoim podkascie ). żyje w
  • Odpowiedz
@zerohedge hej, wow dzięki za info. To zdecydowanie trochę walka o przetrwanie i porównując turystykę w Azji to inna bajka. Jasne, przejrzę kanał i oczywiście wspomnę o Tobie.
  • Odpowiedz