Wpis z mikrobloga

@S_____ Weganie nie mają niedoborów b12, dostarczają ją z suplementów i żywności fortyfikowanej. Poza tym prawie cała b12 w obecnym mięsie też pochodzi z suplementów. Weganie teoretycznie mogli by dostarczać b12 np. pijąc wodę z jeziora, czy jedząc nieumyte ubrudzone cząstkami gleby warzywa, ale po co ryzykować, skoro można wziąśc tabletkę albo kupić mleko sojowe fortyfikowane. Z kolei tłuszcze zwierzęce nie są wcale potrzebne, nie wiem skąd to wziąłeś.
@kaifasz: Jak widać te b12 nie działa zbyt dobrze, bo przy produkcji mięsa głównym odpadem jest skóra, gdyby nie wykorzystywać jej do produkcji np. butów, to trzeba by było ją wyrzucić, tzn zneutralizować, co powoduje dodatkowe koszty. Moja skóra z butów będzie rozkładać się kilka lat, a twoje buty z ekoskóry na której produkcję trzeba przeznaczyć dużo materiałów ropopochodnych i energii, będą rozkładać się setki lat. Pytanie: kto tu jest ekologiczny?
@S_____ daj link. Ale nawet jeśli, to dalej nie widzę powodu, dla którego byłoby to gorsze niż powoływanie do życia niewinnej istoty, trzymanie jej w klatce i w końcu zabicie jej tylko dla własnego widzimisię. Te twoje buty i tak mają goretexy, jakieś plastikowe wstawki i gumową podeszwę, więc będą rozkładać się tak samo długo, a ten kawałek skóry na wierzchu niewiele zmienia w użytkowaniu.
@Wijj: @kaifasz: Więc teraz opowiem Wam jak to było z tą ekologią. Wiecie że cały świat jest zawalony mikroplastikiem? Wiecie na pewno, ale nie wiecie skąd on się wziął, otóż to nie z butelek plastikowych, ani słomek zakazanych w mcdonaldzie. Mikroplastik pochodzi z ubrań, tak, tych ekologicznych. Kiedyś ktoś wpadł na pomysł by z plastiku robić ubrania, pomysł superekologiczny nieprawdaż? nie pomyślał jednak że ubrania ludzie piorą, a może pomyślał
@Wijj: @kaifasz: Jeśli chodzi o tłuszcze to oglądałem w galileo a wcześnie trafiłem na to w internecie. Jeśli jecie tortillę to też było w galileo, że dodawana do niej l-cysteina, pochodzi z włosów świń, a w chinach wykorzystuje się włosy ludzkie. Tak więc jak bierzecie wegańskie burrito, to patrzcie czy nie ma w składzie l-cysteiny. Smacznego.
@S_____: Yyy, co do butów, moje obecne terenowe są w 90% z bawełny, więc średnio mnie temat skór interesuje, prawie nie używam sztucznych. Co do L-cysteiny to zaczynam się zastanawiać czy jesteś poważny, znajduje się ona w dużych ilościach w strączkach, orzechach, pestkach dyni, nasiona słonecznika itd, druga sprawa jeśli burrito ma cysteinę pochodzenia zwierzęcego to nie jest wegańskie, więc logicznie nikt nie sprzedaje wegańskich burrito z świńską L-cysteiną bo było