Wpis z mikrobloga

Większość czego tyka się państwa zamienia się w g---o. Może kiedyś to miało sens, ale teraz gdy są setki stron z ogłoszeniami i tysiące z generatorami cv to urzędy bezrobocia są zupełnie zbędne, a jak wejdzie niedługo ustawa, która da ubezpieczenie bez konieczności rejestracji w UP i udawaniu, że się szuka roboty to zupełnie stracą sens istnienia, bo obsługa dotacji dla firm to palenie kasy, czasu i zaburzanie równych warunków konkurencji.
  • Odpowiedz
  • 3
@Niles Zależy jakiej pracy szukasz. Od kilku lat 99% pracy biurowej ma w wymaganiach znajomość ukraińskiego, przynajmniej u mnie w mieście (mówię tu o ofertach zamieszczonych na stronie PUP). Jak jesteś w stanie pracować pół roku za pół darmo to możesz poszukać stażu (lub skorzystać z dostępnych ofert stażowych). Polecam też regularne przeglądanie ofert pracy na stronie BIP oraz stronach wszystkich sądów i urzędów, które są w Twoim mieście. W takich
  • Odpowiedz
@Niles: tak, jeszcze jak najniższa była 2100 brutto, praca w hurtowni i dostawie do klienta, wytrzymałem 6 miesięcy, później znaleźli mi pracę w sklepie budowlanym za 2300 brutto ( ͡° ͜ʖ ͡°), wytrzymałem 4 miesiące xD
  • Odpowiedz
  • 4
@Tytanowy_Lucjan Nie zgodzę się. Jak już w PUP znajdziesz ofertę, która Ci odpowiada i spełniasz jej wymagania, to dostajesz skierowanie na rozmowę do pracodawcy. Jak szukasz przez niepaństwowe strony z ofertami pracy to jesteś jedną z setek ludzi wysyłających CV na każdą z ofert. Na pracuj.pl można sprawdzić status rekrutacji i często rekruterzy nawet nie wyświetlają CV. Fakt, że znaleźć odpowiednią ofertę pracy na stronie PUP nie jest łatwo, ale jak
  • Odpowiedz
@edcba: ja nie szukam, zastanawiam się tylko nad sensem istnienia tego tworu. Nie znałem chyba nikogo kto by kiedykolwiek znalazł normalną pracę przez UP tylko jakieś g---o staże, wałki z dotacjami itp.
  • Odpowiedz
@edcba: Ile jest ofert w beznadziejnym PUPie, a ile na wolnym rynku? A jak widać z komentarzy co chwilę wrzucanych na wykopie to baby stamtąd wciskają cokolwiek, żeby tylko gościa odhaczyć i wyrzucić z kolejki jak będzie marudził i odrzucał.

Instytucja do zaorania, bo nie robi nic ponadto co robią strony z ogłoszeniami i generatory CV.

Skuteczność i opłacalność porównywalna jak invitro względem katoszurskiej napro"technologi"
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Niles: mnie wysłali na rozmowę o pracę pod adres, przyjechałem, nawet nie odbiłem się od drzwi bo to była jakaś rudera bez drzwi i okien xD. Zadzwoniłem do babki z urzędu i okazało się że firma nie istnieje od kilku lat
  • Odpowiedz
  • 2
@Niles Jako osoba, która przez pewien czas była bezrobotna uważam, że jest sens istnienia takich urzędów. Co prawda uważam, że są one bardzo źle zorganizowane, ale to już inna sprawa. Co do g---o staży to też trzeba na to spojrzeć szerzej. Kasa g------a, ale daje szansę na zdobycie jakiegoś sensowniejszego doświadczenia. Z tym, że wg mnie możliwość wzięcia stażysty powinny mieć tylko budżetówki lub firmy znalezione bezpośrednio przez bezrobotnego. Sama byłam
  • Odpowiedz
@edcba: Właśnie przez takie staże za psie pieniądze i dofinansowania do miejsc pracy niektórzy janusze zrobili sobie z PUPów źródełka niemalże darmowych niewolników wymienianych co chwila.

Urzędy też starymi babami stoją albo młodymi co zaraz na macierzyńskie lecą, więc biorą każdego chętnego z pocałowaniem ręki na normalny etat bez bawienia się w pośrednictwo pracy.

Z relacji wielu ludzi można wywnioskować, że żadnego doświadczenia się na takich stażach nie zdobędzie poza
  • Odpowiedz