Wpis z mikrobloga

Mirki pierwszy raz w życiu mam taką sytuację i posiłkuje się wiedzą z internetów, jeśli ktoś może wskazać jakieś moje złe rozumowanie czy złe działania to zaprszam do dyskusji.

Dostałem wezwanie do zapłaty z firmy windykacyjnej za nieopłacony bilet pkp (niemała kwota). Z pisma wynika że opłata dodatkowa została wystawiona 25.09.2015r. z terminem płatności do 09.10.2015r. Samo PKP, sąd, komornik czy wszyscy święci nie odezwali się do mnie przez rok, nie zostały podjęte żadne kroki czyli zgodnie z art. 77 ust. 2 ustawy prawo przewozowe i art. 775 Prawo cywilne, roszczenia wobec mnie przedawniły się po roku od dokonania przewozu (czyli 25.09.2016r.). Wyczytałem, że muszę uzyskać od firmy windykacyjnej wystawiony sądowy nakaz zapłaty (będę jeszcze chciał wszystkie dokumenty w sprawie) i są dwie opcje:
1. Firma wysyła do mnie nakaz i myślę co dalej,
2. Firma nie ma nakazu, więc leje na nich ciepłym moczem. Jeśli sprawa trafi do sądu to podnoszę, że roszczenia uległy przedawnieniu i sprawa jest umażana.

Firma windykacyjna to Statima, która specjalizuje się w ściąganiu wierzytelności za nieopłacenie biletów pkp czy mzk w różnych miastach. Często chcą ściągać przedawnione wierzytelności. W piśmie są sformułowania w stylu "W przypadku braku wpłaty, przy założeniu pozytywnego dla Wierzyciela orzeczenia sądu zasądzającego roszczenie wraz z kosztami postępowania, kwota do zapłaty może wynieść...." lub "Dłużnik wnosi o odstąpienie od kierowania sprawy na drogępostępowania Sądowego i Egzekucyjnego". Czyli na 99% procent przysłali do mnie makulaturę. Co najlepsze, pismo przyszło zwykłą pocztą, bez zwrotki, i bezczelnie na samym początku wytłuszczono z podkreśleniem DRUGIE WEZWANIE DO ZAPŁATY, nigdy nie było pierwszego.

Kiedyś pkp obciążyło mnie opłatą dodatkową za brak biletu stąd mają moje dane (wydaje mi się że była to kwota 270 zł i ją uregulowałem ale nie mam żadnych dokumentów). Nie przypominam sobie innej takiej sytuacji, a już napewno nie na tą kwotę, która jest podana w piśmie.

Mam kilka pytań:
1. Moje dane będą przetwarzane dopóki nie spłacę wierzytelności mimo jej przedawnienia?
2. Czy działania i forma tych działań firmy windykacyjnej nie podchodzi pod formę wymuszenia?
#kiciochpyta #windykacja #prawo #rodo
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Jeśli sprawa trafi do sądu to podnoszę, że roszczenia uległy przedawnieniu


@Kukulcyke: I tylko to. Jeżeli odezwiesz się ruszysz karuzelę.

Jeżeli nie masz pewności, że ta należność istnieje - cyt. "Kiedyś pkp obciążyło mnie opłatą dodatkową za brak biletu stąd mają moje dane (wydaje mi się że była to kwota 270 zł i ją uregulowałem ale nie mam żadnych dokumentów)"

Każda korespondencja z nimi nie odniesie pozytywnego skutku.
  • Odpowiedz
eśli sprawa trafi do sądu to podnoszę, że roszczenia uległy przedawnieniu i sprawa jest umażana.


@Kukulcyke: Nic nie musisz podnosić. Sąd z urzędu bada przedawnienie. P.S. nie umaRZana, a sąd wydaje wyrok o oddaleniu powództwa.
  • Odpowiedz