Wpis z mikrobloga

@milymirek: Co by o lewicy nie mówić (a wiele złego można powiedzieć), to tutaj zadają zasadne pytanie. Przestrzeń publiczna #!$%@? jednym, ideologicznym, moralnie i legalnie wątpliwym tematem. Pytanie o finansowanie jest tutaj zupełnie zasadne, szczególnie że dotyczy właśnie przestrzeni publicznej a nie prywatnej.
  • Odpowiedz
@milymirek: w przestrzeni publicznej jest masa banerów o tej samej treści, które jednocześnie nie są elementem reklamowym jakiejś sieci. Czy to dziwne, że ktoś pyta o źródła finansowania takiego czegoś? Gdyby nagle Polska została zasrana bilbordami o tym, że aborcja jest spoko, to z miejsca pojawiłyby się pytania o finansowanie tej akcji.
  • Odpowiedz
@milymirek: Jakiej cudzej jak znając nasz kraj z kartonu to równie dobrze to może być z budżetu xD Parędziesiąt milionów to kropla w morzu gotówki która wyparowuje ostatnimi czasy. #!$%@? wałkiem na kilometr
  • Odpowiedz
@Volki to niezły "właściciel dużej firmy" od okien, który wydaje pewnie więcej pieniędzy w miesiąc na opłacanie tych billboardów, niż na promocję własnego przedsiębiorstwa rocznie XD
  • Odpowiedz
@milymirek No to akurat jest zawsze dobre pytanie.

Fallow the money. Nie pamiętam skąd to. Chyba z Narcos.

Jak się prześledzi kto sponsoruje Ordo Iuris i kim jest właściciel np Herbapolu to już nie jest tak śmieszkowo.
  • Odpowiedz
@stan-tookie-1: @milymirek:
Przecież te pytania mają taką samą odpowiedź.
-Skąd na to kasa
-Kto to sponsoruje
(Mimo dyskusji nie sprawdziłem skąd w koncu ta kasa xD wiec posłużę się hipotezą)

Skąd kasa- z fundacji XYZ
Kto sponsoruje- fundacja XYZ

Nie zbyt rozumiem czego się tutaj doszukujecie.
  • Odpowiedz
@milymirek: #!$%@?ąc od poglądów politycznych, to jest to bardzo zasadne pytanie, bo cała Polska jest tym #!$%@?. Musi stać za tym jakiś milioner (tylko żaden nie ma w tym interesu) albo rząd i pieniądze podatników, albo kościół finansowany przez rząd z pieniędzy podatników. Ciężko wyobrazić mi sobie inną opcję. Nie podoba mi się, że moje pieniądze są wydawane na banery z płodami i żadne lewactwo/prawactwo nie ma tu nic do rzeczy.
  • Odpowiedz
@milymirek generalnie o ile coś nie jest fundowane z nich pieniędzy, to nie mogę tego krytykować.

Nie mniej, przy tej ilości wykupionej przestrzeni reklamowej mówimy o kampanii za grube dziesiątki milionów złotych. O rozmiarach i kosztach, które są bezprecedensowe. Jako obywatel chciałbym mieć pewność, że środki na to pochodzą z legalnego źródła. Oraz że kampania nie jest fundowane z jakiś ministerialnych funduszy, albo spółki skarbu państwa.
  • Odpowiedz
@milymirek: Plz, spojrzyj na tę całą sytuację z innej strony niż narzucany przez dyskurs medialny podział prawica/lewica. Wszystko kosztuje - i ktoś musi za to płacić. Serio, na świecie nie ma lewicy i prawicy, są ludzie.
  • Odpowiedz
jakieś miliarder


@milymirek: milioner.
Jak lewicowa fundacja dostaje grant, darowiznę i jest inba
Prawaki pytają: kto dał na to kasę? HURRDURR ŻORŻ SZOROSZ NISZCZY ŚWIAT

Jak prawicowa fundacja dostaje grant, darowiznę i jest inba
Lewaki pytają: kto dał na to kasę
Prawaki: a lewaki to zaglądają w cudze kieszenie

Beka z Was! A cała akcja spowoduje, że idea pro-life zostanie ostatecznie skompromitowana.
  • Odpowiedz