Wpis z mikrobloga

@bardzozawiedzionymirek: Hehe moja była po cesarce to chlałem 2 dni, najpierw z kumplami, potem z rodziną. Do dziś mi to wypomina. Na kacu tylko przyjezdzalem na 2 godzinki, zasnalem nawet na łóżku obok co było wolne. Tak wiem jestem patolem najgorszym i nie mam się czym chwalić
  • Odpowiedz
alkofobia zazwyczaj dotyczy ludzi z rodzin, w których był problem z alkoholem. Tacy goście jak @sebek1987 czy @XIONC_CI_MORDE_LIZAL mają na bardzo fundamentalnym poziomie w mózgu zakodowane skojarzenie bolącego dupska (od paska, ale może i pedowujaszka) z zapachem wódy - stąd ich nieproporcjonalne i niekontrolowane mechanizmy obronne na widok szklanki alkoholu. Należy im współczuć.


@lab_rat Dawno się czytałem takiej płycizny intelektualnej...

Nikt nigdy w mojej rodzinie nie chlał, widziałem moich rodziców spożywających alkohol tylko na weselach/imprezach itp. Może 2-3 razy w roku zdarzyło im się jeszcze jakieś wino wypić. (i u nich w rodzinach też nie
  • Odpowiedz
Wow. Widzę że wpis ma wielkie zainteresowanie. Dzięki wszystkim za miłe słowa i tym co jakoś sensownie wchodzili w polemikę na temat spożywania alkoholu. Większość tych co tu pisali o chlaniu to pewno dzieci albo pokolenie 'xd' co priorytetem uważa zdobycie jak najbardziej prześmiewczego komentarza (plusiki wyznacznikiem czy się udało). W polemikę na ten temat wchodzić nie będę, bo i po co , nie mam na to czasu by udowadniać coś w
  • Odpowiedz
ja mam tego niefarta że jestem gejem, ale już wielokrotnie w głowie to sobie analizowałem, jestem zbyt dojrzały by się upijać gdybym miał mieć rodzone dziecko, trzeba mieć coś z głową by zapijać stres i wmawiać sobie świętowanie, rodzi ci się dziecko, to jest raczej coś mega intymnego i ekscytującego i chyba lepiej jest być trzeźwym
  • Odpowiedz