Wpis z mikrobloga

w zimę w mieście, gdzie powietrze jest tylko ciut mniej rakotwórcze od dymu tytoniowego może być jedyna opcją jesli masz mał mijesca na sprzęt.


@katius: Przecież kolega @ooooooooaaaaa ma rację pisząc o tym, że to jest apel do ludzi, którzy się praktycznie w ogóle nie ruszają, a nie do trenujących regularnie. Jeśli na dworze powietrze śmierdzi dymem to alternatywą dla takich osób jest gimnastyka, jakaś joga czy inny pilates, a nie
a z maską uprawiać sport to chyba jakiś żart.


@MechanicznaPitaja: Jeszcze przed pandemią w sezonie jesienno-zimowym sporo rowerzystów jeździło w maskach przeciwsmogowych. K2 też zdobywano w maskach. Ja wiem, że działania rządu nie mają ładu i składu, ale już nie bądź takim płatkiem śniegu. W parkach i lasach chyba wciąż można śmigać bez masek.