Wpis z mikrobloga

Ciekaw jestem, co jest dla Was największą patologią w #uk ? Coś co was #!$%@?, drażni, do czego ciężko przywyknąć (oprócz rodaków oczywiście i pogody). Mnie chyba ich fałszywa chęć pomocy, każdy się uśmiechnie jeśli po nią poprosisz i cyk na tym możesz zakończyć swoją nadzieje w rozwiązaniu problemu. Wolałbym usłyszeć szczerze „nie, nie mogę Ci pomóc”
  • 36
@golagolagola: fałszywość ogólnie to największa patologia tam, wiadomo, że wszyscy troche wala w uja ale tam to juz przesada, usmieszki, poklepywania po pleckach, zachowywanie sie jak twoj najwiekszy przyjaciel a zaraz potem wbijanie noza w plecy, nie wiem o co w tym chodzi ale naprawde jak polak polakowi nie pasuje to mu to powie wprost i uj nie beda sie kolegowac a jak angolowi ktos nie pasuje to bedzie sie usmiechal,
@golagolagola @swza to też prawda, albo to że nie umieją powiedzieć w otwarcie jak coś im się nie podoba. Mam na myśli przykłady z pracy, ale zauważyłem to też w innych kwestiach światopoglądowych itp. W rozmowie z wpółpracownikiem powie że to i to jest źle że dlaczego tak, że tak nie powinno być itp. a potem przychodzi przełożony i pyta czy wszystko ok a oni "yeah mate sound sound all good" XDD
@DADIKUL: Dokładnie u mnie w pracy jest tak samo, tak to gadają, że to trzeba zmienić i tamto, mają cały plan jak ta firma powinna funkcjonować a jak zebranie pracownicze to cisza.
@golagolagola Co do fałszywości to oni to nazywają polite jakiejś dziwne pojmowanie bycia miłym. Ale jak ich pytam po co być miłym dla kogoś kogo nie lubisz to nie wiedzą co powiedzieć. Tak już mają.
Trochę mnie to irytuje
@golagolagola: Jak umiesz z brytolem iść w melanż to jesteście dobre ziomki ( ͡° ͜ʖ ͡°) . Zależy od środowiska i od pracy wykonywanej. Mnie najbardziej chyba przeszkadzają maniery tych ładnych i zadbanych kobiet tak jakby każda chciała być „Lady D” a jak są pijane to „Lady K”
Myśle że na autostradach powinno być 80 bo to czasem doskwiera. Przerażają mnie ilości przetworzonego jedzenia które jest wszechobecne...
@golagolagola: To że jak coś jest źle zrobione np w domu to jest wszystko alright albo it will be fine. Nie czuje tutaj rodzinnego ciepła. Rodzina dla siebie jest bardzo chłodna, kazdy sobie, co oznacza że nikt ci tak naprawde ich nie obchodzi żadna więź. Taka pusta egzystencja.
Oraz oczywiście chlew w domu bo jak łazienka czy kuchnia jest wspólna to nie ich obowiązek sprzątać.
Lenistwo lenistwo brudasy. Mieszkam z angielska
@Momplicatedmonger: to jest bardzo ciekawe co opisałaś, właśnie wydają się bezmyślni nieraz i wolno myślący, a co ciekawe jeśli chodzi o IQ globalnie stoją bardzo wysoko (wiem ze to przykład trochę z dupy, ale jednak). Gracenie i gromadzenie oraz branie się za kilka rzeczy naraz z których żadnej się nie ukończy tez doświadczyłem. A i ta ich rodzinność. Wnuk nie widział chorej babci rok, przyszedł przed świetami powiedział wszystkiego najlepszego, zostawił
nie wiem o co w tym chodzi


@swza: już wyjaśniam- chodzi o przeżycie. W uk nawet jak kogoś nie lubisz, to możesz się do tej osoby uśmiechnąć i strzelić jakąś małą gadkę dla zachowania pozorów zamiast patrzeć spode łba, albo #!$%@?ć do skarbówki / pokłócić się jak w Polsce. To jest szczególnie przydatne w pracy, bo pozwala normalnie pracować z ludźmi, których normalnie nie chciałbyś widzieć na oczy.
Mnie też taka
@golagolagola: dokładnie tak. Ktos z rodziny ma urodziny to kartkę kupują i zaliczone. Nawet nie zadzwonia i nie napisza na kartce spersonalizowanych zyczen zeby jakos cos dodac od siebie i było tej osobie miło :D chociaż kartki mają ładne i duży wybór. Smutne to tak samo jak nie pielęgnują grobów jakby nie chcieli wracać do tego że kogoś już nie ma? Nie wiem ¯\_(ツ)_/¯
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@golagolagola: Patologiczny rynek nieruchomości oraz ubezpieczeń na auto, reszta mi pasuje :D Może jeszcze denerwuje to że niektórzy na lewe zaświadczenia dostają mieszkanie socjalne które potem mogą wykupić za pół darmo a ty robaku pracuj i płać wiecznie na landlorda bo zarabiasz więcej niż minimalna ;)
@Momplicatedmonger: rodzina z która mieszkałem miała tylu znajomych ze kupowali 100 kartek na święta i tylko się podpisywali na końcu, oczywiście życzenia gotowe. Oczywiście wracało do nich praktycznie tyle samo choć z tymi ludźmi nie mieli kontaktu od długiego czasu. Najśmieszniejsze ze wysyłali nawet do sąsiadów dwie ulice dalej, jak pytałem a kto to jest, to odpowiedź była ze no sąsiedzi, ale kto tam mieszka nie wiedzieli xD
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
: Musicie się po prostu nauczyć rozumieć brytyjski ( )
@motoinzyniere: Znam znaczenie tych zwrotów ale logicznie myśląc, po co mieć taki system komunikacji? Nie lepiej miec tak=tak nie=nie?