Wpis z mikrobloga

@knur3000: "ignoruj ich, w końcu się znudza", "głupszym się ustępuje", "nie ten jest silny co bije, lecz ten który nie daje się sprowokować"...

Wszystko gówno prawda, jak się nie postawisz to całe życie będziesz kopany po dupie. Jak się nad tobą znęcają to musisz #!$%@?ć najbardziej znęcającego się tak długo i mocno, aż reszta stwierdzi że #!$%@? z ciebie świr i strach z tobą zaczynać.
@Heroina340: i tu się z tobą zgodzę. Miałem w szkole kolege który zawsze stał na uboczu, zamkniety w sobie nic nikomu nie robił. Poszlismy do gimnazjum i znalazlo się dwóch zjebów co go szturchało i sie nabijało mimo że go broniliśmy i mówiliśmy żeby dali mu spokój. Raz na przerwie znów był akcja wyśmiewania to koleś nie wytrzymał i jak #!$%@?ł jednemu i drugiemu to od tego czasu już nawet do
@gl3ba tak by to wyglądało tylko #!$%@?ą szczękę maskuje brodą. No i byłem z dwa razy cięższy od niego (jak już zaczaił że dziewczyna nie jest tam sama, bo stałem parę metrów dalej). No i zawsze warto dodać jakaś "#!$%@?ę" - brzmi lepiej.
@Heroina340: No jasne, taki wycofany i zalękniony przegryw akurat się nie stawia, bo mu tak pani powiedziała i on się słucha :) to chyba nie tak działa - gdyby miał się postawić to by to zrobił niezależnie od wychowawczego pierdzielenia, bo miałby jakieś podstawowe poczucie własnej wartości. A taki, co sie nie broni, nie ma i często uważa, że „tak ma być” - i to jest ta różnica.
@Heroina340: dokładnie tak jest. W gimbazie kiedy nie dało się uciec, czasem potrafiłem napluć twarz wiekszemu i silniejszemu ode mnie koledze, kiedy się wkurzyłem nie patrząc na konsekwencje a kiedy mnie za to atakował bronić się na tyle ile umiałem. To był akt szaleństwa, ale inni patrzyli jakośz większym respektem.
@nu3ns: @the_one_who_knows_the_only_Truth @Arctic_Slav: bo chodzi właśnie o to żeby ten nad którym się znęcają jak najszybciej się zaczął stawiać, bo im dłużej będzie zwlekać tym gorzej dla niego. Po pewnym czasie zacznie kalkulować, myśleć o tym czy gdy się nie postawi to nie będzie jeszcze gorzej i koniec końców nigdy się nie postawi. Może dzięki temu jakoś dociągnie do dorosłości, ale #!$%@? psychiki nikt mu nie odda.

Każda taka poniewierka,